Szczerze mówiąc to Twojego trawnika nie pamiętam Ale rację masz - problem jest nie ze zrobieniem nowych rabat, ale z ogarnięciem tych, które już istnieją - no ja tak mam Gdyby doba była z gumy a pogoda na zawołanie - pewnie byłoby ciut łatwiej Ale, że tak nie jest, to ja poważnie myślę, żeby sobie kolejne przeróbki na plan 10letni przełożyć
Łączka, kwiaty zaczynają zawiązywać nasiona. Po zbiorach robimy cięcie. Przy okazji widać co w tym roku zostało z "trawnika". Myślę co można z tym zrobić. Na pewno sytuacji wodnej nie poprawię. Marnować wody na częste podlewanie nie będę. Co dosiać w miejsca, gdzie rosły najbardziej wrażliwe na suszę gatunki?
W tym roku nie szczędzę za to wody młodym różom na dzikiej różance. Przy okazji dostaje się słupkom z groszkiem pachnącym i kolendrze, której nasiona przypadkiem tu wylądowały Lubię te groszkowe akcenty.