Po wczorajszym dniu ogród nie wygląda zbyt świeżo. Nie pomogło całe 10minut porannej ulewy...
Ale obchód zrobiłam i co nieco przyjemnego dla oka znalazłam.
Róże powoli rozpoczynają drugie tłoczenie. W wypadku MW lubię je chyba bardziej niż pierwsze. Jest tak samo intensywne, ale kwiaty się mniej pokładają.
Queen tak naprawdę przed chwilą skończyła, a już cała w pączkach.
Przesadzona jesienią nn nie przejęła się bardzo niskim cięciem i też ponownie rusza. Ze względu na ograniczony wzrost kwiaty ma przy samej ziemi
Pisałam jakiś czas temu, że Alden Biesen to u mnie jeszcze maluszek. Nie zauważyłam, że w międzyczasie wypuściła kilka pędów ponad 1,2m i właśnie pojawiają się na nich pierwsze kwiaty

Koniecznie muszę ją na wakacyjny dokupić.