Nie wiem, czy skorupki można dawzc co roku, ja powtórzyłam ciemiernikom, powoniom, pod lawendę i winogrona. Ale chyba faktycznie one długo się rozkładają.
Wiosna zawitała powoli już do Twojego ogrodu, a ja ciągle jeszcze bujam sie ze sniegiem...co prawda stopniało dość duzo, ale na zieloność ogrodowa muszę zdecydowanie jeszcze poczekać, bo zalega śnieg tak w 1/3 tego co spadło...
Piwoniom i lawendzie chyba nie dawałam jeszcze
Bożenka z Grzebiuszków kiedyś listę skorupkową zapodała. Dałabym sobie rękę uciąć, że to zapisałam. A znaleźć nie mogę
Za chwilę i u Ciebie będzie wiosennie u nas jest mocno mokro, za dużo działać nie można, ja i tak jeszcze tak dokładnie nie sprzątam, boję się jednak jakiś przymrozków. Tylko powycinałam sucholce, które miały zimą ładnie wyglądać oszronione słabo to się udało
Ja dałam jeszcze pod róże, któraś z dziewczyn chyba dawała, razem z popiołem. Chyba, że coś pokręciłam, tak czy siak moje kilka róż dostało skorupki narazie bez popiołu, bo deszcz mnie przegonił, muszę poczekać do soboty