Ja nie zbierałam siewek do doniczek, tylko od razu sadziłam w miejsce docelowe i wyrosły w spore i kwitnące od zeszłego roku okazy. Bo ciemierniki nie lubią przesadzania.
Doniczki są kłopotliwe, zawsze się zapomni podlać, albo się zaleje, itp. A w ziemi ciemierniki, nawet takie malutkie, na pewno dadzą radę.

Można też tak zrobić: na nowe miejsce docelowe posadzić siewki. U mnie to się nie sprawdza, ponieważ ściółkuję rabaty przerobionym obornikiem i kompostem i te maleństwa kończą swój kwietny żywot.

W przypadku wysadzania rozsady 2- 3 letniej z doniczki nic nie dzieje się z systemem korzeniowym - nie zostaje on uszkodzony. One tylko nie lubią traktowania szpadlem tych swoich wężowych korzeni, co zdarza się z chwilą przesadzania dorosłych sztuk.

Możesz pisać i pisać, wiele razy.


A u mnie śnieg. I rośliny przygotowane, myślałam, że posadzę.
Dokupiłam ciemierniki, wielkie sadzonki w dobrej cenie, derenie (skuszona zostałam odmianą 'White Gold') azalie wielkokwiatowe w kolorze czerwonym i mateczniki żuraweczki.



Oraz oczara 'Pallida'.



Wiosno przybywaj!