Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pokaż wątki Pokaż posty

Pszczelarnia

sylwia_slomc... 22:05, 10 paź 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
Pigwa pięknie kwitnie po co się pozbywać?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Pszczelarnia 22:10, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Rozważam usunięcie pęcherznicy żółtej (3 szt.) jako zbytecznej w tym szpalerze dereni za ulami. Pęcherznicy już za ciasno. Myślę, że na tej rabacie mogą być same derenie jako naturalna granica wizualna dla sadu. Dobrze myślę?


Tutaj po lewej koło klona czerwonego 'Brandywine'


I widok z boku na szpaler dereni (skrajne derenie dopiero dorastają)



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 22:12, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
sylwia_slomczewska napisał(a)
Pigwa pięknie kwitnie po co się pozbywać?


Bo już jedną mam a miejsca nie mam. Zrobiło się za ciasno, nawet w sadzie.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
sylwia_slomc... 22:15, 10 paź 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
Pszczelarnia napisał(a)
Rozważam usunięcie pęcherznicy żółtej (3 szt.) jako zbytecznej w tym szpalerze dereni za ulami. Pęcherznicy już za ciasno. Myślę, że na tej rabacie mogą być same derenie jako naturalna granica wizualna dla sadu. Dobrze myślę?


Tutaj po lewej koło klona czerwonego 'Brandywine'


I widok z boku na szpaler dereni (skrajne derenie dopiero dorastają)




Ale gdzieś ją przeniesiesz? Wiesz gdzie? Ja bym ją przeniosła, tylko nie wywalaj takiego okazałego krzaczka z ogroduChoć może być ciężko wykopać korzenie bo góra już duża.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 22:19, 10 paź 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
Pszczelarnia napisał(a)


Bo już jedną mam a miejsca nie mam. Zrobiło się za ciasno, nawet w sadzie.

To oddaj komuś
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Pszczelarnia 22:19, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
mira napisał(a)
Łał ten boks na liście ogromny masz tyle? (...)


pozdrawiam


Tak, liści mam zawsze dużo, wymiary boksu o 2 komorach: 420 cm długi i 150 cm szeroki. Na razie drzwiczki są do jednego "przedziału". Powoli będę przenosić kompostowniki w nowe miejsce i to jest początek.

Zainspirowałam się taką organizacją pracy organicznej:





____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 22:28, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
sylwia_slomczewska napisał(a)

Ale gdzieś ją przeniesiesz? Wiesz gdzie? Ja bym ją przeniosła, tylko nie wywalaj takiego okazałego krzaczka z ogroduChoć może być ciężko wykopać korzenie bo góra już duża.


Te rośliny pójdą na wystawkę w donicach. Jest tak, że z czasem ogród rośnie (staje się to bardzo szybko) i naturalną drogą jest eliminacja i wybór.

Zmieniają się też gusta i upodobania. Na szczęście nie jest to tak drastyczne u mnie.

Na tym zdjęciu widać, że poza sezonem liściowym derenie same ze sobą dobrze wyglądają.



____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 22:42, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Wendy79 napisał(a)
Pracowita Pszczółko, jaki poplon siejesz o tej porze i kiedy będziesz go przekopywać? Akcja z truskawkami czeka mnie już w przyszłym roku.
Końcówka tego sezonu jest dla mnie ciężka ze względu na brak czasu. Wszystko powoli przekładam na wiosnę, a bardzo tego nie lubię. Udało mi się kupić Renklodę Ulenę, teraz muszę znaleźć czas, żeby ją posadzić. Czaję się wciąż na czereśnię, ale odmianę samopylną. Niby coś tam atakują szpaki za miedzą, ale czy to na pewno czereśnie i jakie nie wiem...


Aga, doszłam do wniosku, że w tym roku nie dam obornika w warzywniku w ogóle, a potrzebna jest masa zielona (sypałam w tym roku sporo potasu z popiołu). Posiałam żyto, mam nadzieję, że jeszcze wzejdzie, bo trawa jeszcze rośnie, gleba ogrzana. Wiosną przekopię.

Mobilizuję się jeszcze na końcówkę, a przecież dalie będą do kopania, grabienie, jeszcze nie przyszły zamówione piwonie. A tymczasem wiem, że ta rabata po prawej idzie do całkowitej demolki.

Nie wiem, co powstanie. Przeszkadza mi to, że lewa strona rabaty ma inny klimat niż prawa strona. Lewa to trawy, zwiewność, niższe rośliny i czerwienie i ciepłe kolory pod brzozami a prawa to masa ściśniętych róż i kolorystyka różowo-niebieska w sezonie z magnoliami w plecach.

Na pewno sytuacja ponownie się zmieni, jak urosną magnolie w tej okolicy (2 z lewej i 3 z prawej).

O tym będziemy deliberować zimą.

Strona lewa



I strona lewa i prawa







____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
sylwia_slomc... 22:48, 10 paź 2017


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82129
Ha ha ha czyli do zmiany idzie to co się tak wszystkim podobało. Przewrotność losu
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Pszczelarnia 22:57, 10 paź 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ha ha ha czyli do zmiany idzie to co się tak wszystkim podobało. Przewrotność losu


. Od 3 lat podchodzę do zmian na tej rabacie. Nie jest to różanka klasyczna, nie wiem, co to jest? Ten chaos gatunków mocno mnie uwiera. Szukam jakiejś spójności. Jakiegoś klucza doboru roślin wzdłuż ścieżki po jednej i po drugiej stronie, ładu. Nasadzenia trawiaste po lewej podyktowane są obecnością brzóz (jedyne, jakie ocalały z powodzi, więc mają dożywocie u nas). A te z prawej to pozostałości z dawnego różanego założenia.

Ktoś kiedyś pisał o liftingu ogrodowym i konieczności zmian po latach. Ja ciągle jestem na takim etapie.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies