A na jakie się zdecydowałaś? ja mam royality i Olę. Ta pierwsza dopiero w tym roku ładnie wyglądała, ale owoce za małe na cokolwiek....chyba, że rodzynki z nich robić , a Ola jest superowa. Pięknie kwitnie i potem zaraz jabłuszka ją zdobią, dopiero wczoraj wiatr je poobrywał. Ciekawe czy wzejdzie z nich samosiew i czy powtórzy cechy rośliny matecznej.
Owocki z mojej ozdobnej dodaję do nalewki z pigwowca. Poza tym można z nich robić kandyzowane jabłuszka.
Mam jabłoneczkę Red Sentinel. W tym roku ma tylko połowę tej ilości jabłuszek co rok temu i nie są takie czerwone.
Ja już je mam. I uwielbiam Szkółki Kórnickie i Szkółkę Szmitów za taki wybór.
m. 'Red Sentinel' - 9 szt.
m. Neville Copeman
m. Golden Hornet - już u siostry 4 szt.
m. Dolgo
m. Comtesse de Paris - 2 szt.
m. Nicoline
m. Indian Summer
m. Wintergold - na rehabilitacji (nornice miały używanie)
m. 'Kelsey'
m. NN
Wiśnie i śliwki oraz czereśnie widziałam tak rozmnażane (samosiew, ptaki) ale jabłoni jeszcze nie. Ale myślę, że tak.
Czytam i się uśmiecham, Bożenko. Świetne podsumowanie naszych poczynań ogrodowych -neverending story. Myślałam, że u mnie już tylko drobny lifting, a tu zanosi się na rewolucję. Tydzień temu były u mnie Mira, Gabrysia i Ewa (Sierika). Myślałam, że coś pomogą w planowanych zmianach, ale zapewniłam im inne atrakcje i zabrakło czasu na ogród.
Ewo, piękna jesień u Ciebie, a kompostownik do skopiowania
Ja tez mam ozdobną royality - pieknie kwitnie na ciemnoróżowo i w ogóle wcześnie startuje z tymi ciemnymi liśćmi ale w drugiej części sezonu co roku prawie brzydnie - łapie jakiegoś grzyba czy parcha, nie wiem - matowieją jej liście. Co prawda nie pryskam jej , może gdybym podała jakiś srodek to dłużej byłaby ozdobna z liści.
Ale i tak ja lubię
Jakoś mi umknęło, że masz tyle brzózek w ogrodzie.
Stwierdzam, że świetnie mieć wokół siebie gromadkę wspierającą. Już sobie wyobrażam Wasze rodzinne ogrodowe dysputy. Lubiłam swoje rozmowy z tatą na temat uprawy warzyw i cięcia drzewek. Po jego odejściu nie znalazł się nikt, kto mógłby go zastąpić. Brakuje mi tych rozmów i rozważań.
Kompostownik zacnie się zapowiada.
A rewolucje chyba są wpisane w pasje ogrodowe.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz