Dosłownie. Rozłożę obornik (ma rok, więc nie jest jeszcze próchnicą) na rabaty (w pierwszej kolejności żywopłoty, drzewa i krzewy z roślinami tam rosnącymi).

Kadry z ogrodu jak zwykle zjawiskowe. Różanka... będzie wzorowa, a zioła przy szklarni zapewne stworzą niepowtarzalny klimat. Ugięłam się pod ogromem planowanych prac.. mam nadzieję, że nie będziesz działać sama.

Pszczelarnia napisał(a)

Czyli ta pomarańczowa ma być makaronową?
Ja bardzo polubiłam te, które są dwie, w tym roku jej nie mam, nie wykiełkowała na wiosnę.

O planach i o różance przeczytałam. Muszę się tą różą Kent zainteresować. Queen of Sweden mam ale mnie nie zachwyca bo skąpo kwitnie u mnie. Jest piękna ale mam niedosyt kwiatów. Artemisa kocham - mam jednego i nie chce u mnie powtarzać kwitnienia ale to chyba moja wina bo wcisnęłam go w miejsce gdzie w drugiej części sezonu musi walczyć o słońce. Mounsted Wood miałam al mi chorowała w ub roku i musiałam ją wywalić ale kupiłam nową i znów mnie cieszy swoimi aksamitnymi płatkami i kolorem.
Nie mogę się mądrować bo wszystkich róż w całym ogrodzie mam chyba 16 ale jakieś tam swoje obserwacje już mam
Ale będzie cudownie u ciebie jak zrealizujesz te różane plany

Spojrzałam na numer strony, fou, fiu jak to zleciało. Już ponad 2000 stron
Gratulacje i cieszę się że jesteś tu z nami ty Ewciu i twój ogród!

laurowisnia napisał(a)

Czyli ta pomarańczowa ma być makaronową?
Ja bardzo polubiłam te, które są dwie, w tym roku jej nie mam, nie wykiełkowała na wiosnę.

Tak kupowałam ale nie wiem. Bo już się oderwała, może jeszcze nie wyrosła? Na pewno nie wyrosła, jeszcze daje odgłos niedojrzałości. Nie wyrosła z powodu suszy.

A zielona angielska od Hani ma nazwę 'Crown Prince'.

Beżowa była w tamtym roku białą.

Margarete napisał(a)

(...)
Nie mogę się mądrować bo wszystkich róż w całym ogrodzie mam chyba 16 ale jakieś tam swoje obserwacje już mam
(...)

Spojrzałam na numer strony, fiu, fiu jak to zleciało. Już ponad 2000 stron
Gratulacje i cieszę się że jesteś tu z nami ty Ewciu i twój ogród!

Każde obserwacje mile widziane.

Od 2011 - zleciało szybko. Czas nie chce zwolnić i coraz szybciej biegnie.

paniprzyroda napisał(a)

(...) mam nadzieję, że nie będziesz działać sama.

Zorganizowałam się na kilka par rąk.

Tylko jeszcze nie wiem, jak się robi cydr? Bo to będzie działanie łączone.


Poszukuję sprawdzonego prostego przepisu wraz z opisem potrzebnych urządzeń ułatwiających pracę. Ktoś ma jakiś skrót wiedzy i praktyki?

Bo to jest Ewcia tak, że jak mamy 5 lat to 1 rok jest 1/5 naszego życia....bardzo dużo, ale jak mamy 50 lat to jeden rok jest 1/50 bardzo malutko. Stąd nam czas coraz szybciej ucieka

Napisałaś u Miry

Pszczelarnia napisał(a)

Brakuje Ciebie, cydr wykręcasz? Boziu, niech mi ktoś pomoże i poda jakiś sprawdzony sposób na przerabianie spadów jabłkowych na sok, a jeszcze lepiej cydr. Jadę do kraju południowego i mam plan nabyć prasę do miażdżenia, co dalej?

Ewcia soki robiłam tylko na świeżo do picia w sokowirówce. robiłam kiedyś przy obfitości papierówek kompoty w słoje, ale cydru nigdy....
tu coś znalazłam
http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/przydatne-w-kuchni/cydr-jablkowy-co-jest-i-jak-go-zrobic-przepisy-na-cydr_42025.html
https://zielonyzagonek.pl/jak-zrobic-cydr-ziola/
https://magicznyskladnik.pl/2013/03/narodowe-zloto-polski-cydr-jablkowy/

Przyszłam po radę w sprawie dereni
Moje Sibrica sadzone rok temu zrobiły się wielgaśne i rosną jak głupie ,że już zaczynam się ich bać. Gałęzie leżą na ziemi . Myślisz ,że wiosną mogłabym je już ciąć?