Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Pszczelarnia

Pokaż wątki Pokaż posty

Pszczelarnia

Pszczelarnia 12:59, 26 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
'Erecta' chyba jednak nie tutaj.

Za delikatne są na tyły. Ale myślę.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
agniecha973 13:13, 26 lis 2012


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Bo mi się tak do końca Erecta nie podoba, bo się brzydko starzeje. Ale ja mam w sumie małe doświadczenie z tymi berberysami, to może mnie nie słuchaj.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Kuklik 13:24, 26 lis 2012


Dołączył: 02 cze 2012
Posty: 1921
Buziaczki Ewuś, przyszłam z podziękowaniami od mojej śliwki Zainspirowałaś mnie i głupio mi się zrobiło, że tak o nią nie dbam, a miała tak dużo owoców w tym roku... no i obkopałam, oczyściłam z trawy zasypałam wiadrem kompostu...obornika nie mam niestety. Ucieszyło się drzewko. Dzięki Ewa
____________________
Iza Wszystko czego potrzebuję to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów
Milka 13:25, 26 lis 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Pszczelarnia napisał(a)
'Erecta' chyba jednak nie tutaj.

Za delikatne są na tyły. Ale myślę.


a na co stawiasz póki co?
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
gusiarz 20:39, 26 lis 2012


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Witam - wpadam dla pogody ducha - Ty zawsze taka uśmiechnięta jesteś. Widziałam - chyba u Danusi zdjęcia Twoje z wojaży po angielskich ogrodach. Byłaś w cudnym kapelusiku - takim granatowym. Piękne zdjęcia.
Makaron domowy moja babcia robiła. Miała wielką stolnicę i podsuszała ciasto rozwałkowane, Potem je kroiła na grube pasy, przesypywała mąką, kładła lika jeden na drugim i ciach, cieah, ciach kroiła. A ja z perspektywy tej stolnicy oczami chłonęłaam jak Ona to robi... Lubię te wspomnienia. Albo gdy paruchy robila - takie z dżemem w środku. A dziadek z zegarkiem w ręku sprawdzał czy już się uparowały czy jeszcze troszkę. Ale babcia nie ma sił na takie rarytasy teraz. I dziadka już brak.
Wyczytałam u Ciebie, że na kompost można sypać popiól z drewna. Tego nie wiedziałam. Mamy kominek i drewnem palimy - więc będę dodawać poiół do kompostu. Fajne rozwiązanie. Lubię jak się nic nie marnuje. Krakowska dusza ze mnie
Ewo powiedz czy teraz przekopać warzywnik czy wiosną dopiero?
____________________
Agnieszka Ogród do kwadratu *** Pieniński zakątek "Nigdy nie mów źle o sobie... Inni zrobią to znacznie lepiej"
kaisog1 20:40, 26 lis 2012


Dołączył: 14 lut 2011
Posty: 13108
Uwielbiam do Ciebie Ewa zaglądać.... Ten makaron przypomniał mi moje dzieciństwo i wyłozony cały dom czystymi pachnącymi prześcieradłami..... na nich ten magiczny makaron! To były wspomnienia!
____________________
Pozdrawiam Małgorzata Kubusiowo, Kubusiowo II, Mini Kubusiowo
Pszczelarnia 21:08, 26 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Dziewczyny (i chłopaki) dzięki za tak miłe słowa. Robi się, robi się z potrzeby ciała i ducha.

Jak kiedyś mieszkałam za granicą - znajomi z semestru urządzali takie wspólne gotowanie. Jedno spotkanie poświecone było gotowaniu (i jedzeniu) prawdziwego spageti (czyt. zrobione od podstaw). Była specjalna maszynka do krojenia makaronu. Jak zobaczyłam jak kolega - pasjonat kuchni fusion i innych z trudem/radością odczytywał przepis w książce kucharskiej włoskiej i robił ten makaron, to nie mogłam powstrzymać śmiechu. Zrobienie makaronu było wydarzeniem kulinarnym.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Urszulla 22:54, 26 lis 2012


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21881
Fajnie Ewo u Ciebie, natura i ekologia. Porządek masz co nie miara-tylko brać przykład.
Pozachwycałam się też makaronem domowej roboty.
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
monteverde 23:01, 26 lis 2012


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Pszczelarnia napisał(a)
Dziewczyny (i chłopaki) dzięki za tak miłe słowa. Robi się, robi się z potrzeby ciała i ducha.

Jak kiedyś mieszkałam za granicą - znajomi z semestru urządzali takie wspólne gotowanie. Jedno spotkanie poświecone było gotowaniu (i jedzeniu) prawdziwego spageti (czyt. zrobione od podstaw). Była specjalna maszynka do krojenia makaronu. Jak zobaczyłam jak kolega - pasjonat kuchni fusion i innych z trudem/radością odczytywał przepis w książce kucharskiej włoskiej i robił ten makaron, to nie mogłam powstrzymać śmiechu. Zrobienie makaronu było wydarzeniem kulinarnym.


Myślę Pszczółko, że wyratowałaś kolegę i zrobiłaś im ten makaron?
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Pszczelarnia 23:18, 26 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Nie, Aniu.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies