Danusiu, bardzo Ci dziękuję. Ale mi dałaś do myślenia.

Betysiu. Ty jak promień słońca jesteś.

Co ja czytam.....??? A ja nie widziałam jeszcze ostatniej Maji....

Dziekuję, dziękuję, dziękuję za cenne rady! I Pszczółko - przepraszam, że Ci wątek zaśmieciłam
Danusiu - cudny ten warzywnik - przewspaniały!!

Możecie go sobie obejrzeć w wielkim rozmiarze klikając jak się otworzy mapka. Będzie wielki

anna_studio napisał(a)

Co ja czytam.....??? A ja nie widziałam jeszcze ostatniej Maji....

Uuuuu... No wiesz!

ALe się wątek rozbujał! Maję oglądaliśmy w prawie pełnym składzie (bez starszego S, choć i ten zaglądnął na chwilę) i każdy uważnie słuchał. Wrażenia mega pozytywne. Jak ja się cieszę, że tam byłam, naleśniki jadłam i kompocik piłam! Najbardziej podobało mi się pracująca Pszczółka - wchodząca po schodach z wiaderkami ze strumienia, przesiewająca kompost... Pozdrawiam serdecznie. Muszę numery stron spisać, żeby tu trafić w innym terminie i te wszystkie linki do warzywniaka przejrzeć, bo teraz nie da rady.

Gratuluję medialność i pięknego ogrodu.
Serdecznie pozdrawiam.

Pszczółko gratuluję pierwszego miejsca w konkursie a tak myślałam, że pszczoły się chłodzą ale zapytać nie wadzi tym bardziej, że nie pamiętałam kiedy był program nagrywany Co do marchwi i selera, Dana napisała marchew nie znosi obornika i można w 2 roku po oborniku ją wysiewać, a seler zacznij intensywnie podlewać w sierpniu, bo wtedy bulwy się bardzo wzmacniają, to będziesz miała duże, a naciowy pokazywałam, jak wybielam owijając kartonami lub gazetami o ośmiale napisałam u mnie pozdrawiam popiół stosuj też do podsypywania cebuli, bardzo to lubi

Ewka - uzbrojona w kawusię zasiadłam o 9 rano w niedzielę nastawiona na oglądnięcie pięknego ogrodu i
dystyngowanej damy , atu niespodzianka - nasza pszczółka jest jak pszczółka . dziewczyna z werwą w głosie ,energiczna.
pięknie opowiadałaś o swoim raju . i to sformułowanie " organizacja " ogrodowisko....... aż się przeraziłam . tak poważnie zabrzmiało

U Ciebie poważne dyskusje o warzywniaku. Ja nie mam na niego czasu, ale mój tato bez warzyw się nie obejdzie. Tak więc i ja mam świeże warzywka ekologiczne. Rosną bezproblemowo - na wiosnę własny kompost, a potem zasilanie nawozem z pokrzywy (smród nie do zniesienia). A to warzywniak mojego znajomego Walijczyka.