I robiłam przymiarkę do kolorów świątecznych naturalnych. Ale mamy jesień w przyrodzie i we wnętrzach.


Z okazji św. Mikołaja polecam książkę wspomnianą przez Gabrysię "Edukacja ogrodnika" Russell Page, nie mogę się oderwać. Dziś też przyjechała mąka z młyna żytnia i pszenna (2 zł i 2,50 zł za kilogram w tzw. hurcie), można zacząć przygotowania do świąt. Piernikowe jeżyki?

Piękne te kuleczki ,Ewo! Już widzę jaki ten zielnik będzie wypasiony!

Zdolny jakiś snycerz te formy Tobie szykuje!

Haniu, to sprawka bliskości i sąsiedztwa Czech. Bliżej mi do Pragi niż do Warszawy. A przepis na piernik znalazłam we wspomnieniach córki Iwaszkiewicza - opisywała kuchnię na Stawisku.

Wiele takich kuchennych wątków w naszej literaturze,a ja i tak nie wszystkie już pamiętam.
Tylko te klimaty i zapachy zostają w pamięci.Zapach piernika zawsze będzie mi się kojarzył z pierwszym piernikiem,upieczonym przez mamę w piecu chlebowym,a z braku formy do pieczenia był użyty żeliwny garnek, zwężany u dołu,wpuszczany na co dzień między fajerki.A przepis pochodził z jej kajeciku,jeszcze przedwojennego.
Ech! Wspomnień czar ! Szczególnie w takim okresie!
Ściskam!

Ewo, uroczy jeżyk.

Jestem ciekawa zdjęć cisów, czekam
Klimatycznie bardzo u Ciebie.

Wszyscy pewnie znają tę żurawkę. Ja chciałabym jej znacznie więcej w moim ogrodzie.
Georgia Peach.

Pszczelarnia napisał(a)

Haniu, to sprawka bliskości i sąsiedztwa Czech. Bliżej mi do Pragi niż do Warszawy. A przepis na piernik znalazłam we wspomnieniach córki Iwaszkiewicza - opisywała kuchnię na Stawisku.

Zazdroszczę bliskości Pragi,to piękne miasto .....

Pszczelarnia napisał(a)

Po czym narysowałam plan zielnika ale mi wcięło kartkę i latam po domu, i nie ma ale mam zdjęcie elementów drewnianych na narożniki.

Ewo czy zguba się znalazła?