A gdzie żywokost?

Haniu, wiedziałam! Wiedziałam, że padnie to pytanie! Otóż żywokost (Symphytum officinale) rośnie sobie u mnie w nadmiarze i nawet się rozsiewa, upodobał sobie miejsce koło szpaleru z choiny w lekkim cieniu. Chyba lubi wodę i lekki cień i glinę. Wcisnę go.

Szpaler z choiny? Kanadyjskiej? Pokaż jak wygląda, proszę.

Danusiu, stawiasz wysoko poprzeczkę. Jeżeli zrobię taką ławkę z kamienia lub bali, to powinnam ją ustawić na wprost wejścia (nie w kącie)? Prawda? I wtedy obsadzić bukszpanem szczelnie, żeby dodać masywności temu założeniu. Zielnik jest w szczerym polu (ale widoczny z okien kuchennych) z widokiem na sad, jak zaznaczyłam na rysunku.
Gabrysia, nasz rację co do kwiatów, trzeba poprawić. I chabry dołożyć.
Haniu, wtedy żywokost będzie koło ławki.

Piękne makowce!Chyba na jakąś uroczystość,bo tyle tego.....Ach,zapomniałam...urodziny taty!
Wszystkiego najlepszego,a przede wszystkim dużo zdrowia!Dla obojga rodziców!
Gratuluję im córki!

A estragon? Świetny, jako dodatek do kiszenia ogórków!

Aga, choina kanadyjska (ale nie Jedelloh), u nas w Z. Kłodzkiej rosną jeszcze jej przedwojenne okazy.

Oraz po lewej (rośnie już, bo śnieguliczka została wykarczowana).


Lubi dużo wody - to ważne, można ją ciąć. Sprawdza się w półcieniu. Danusia mówi o niej koronkowy pokrój. Jej zieleń jest delikatna choć zdecydowana.

Aaaale makowce - jeju

Basiu, a bylica estragon to nie bylica piołun (artemisia dracunculus i artemisia absinthium - czyżby do absyntu dodawano jej?). Problem w tym, że coś mam a nie odróżniam. Tzn. wiem, że liście się różnią, muszę się przyjrzeć na wiosnę. Dołożymy!

Dzięki. A jak szybko rośnie? Masz ją pierwszy rok czy dłużej?