Oprócz koszteli pamiętam jeszcze "krąselki" - kto pamięta?

Ja nawet mam jabłonkę o której moi rodzice mówią że to stara krąselka. Owocuje niewiele i co 2 lata, ale jest ładnym drzewkiem. Ciął ja całe lata stary właściciel , który był zapalonym szkółkarzem. My teraz próbujemy tez ciąć jak należy.

Jabłka są duże, z małym rumieńcem, smaczne

Ja dobrze pamiętam krąselki, bo były to moje ulubione, bardzo soczyste, jabłka z dzieciństwa, jeszcze Malinówka i szara lub złota reneta. Jeśli szarlotka, to wyłącznie z renetą.

Ewuś,
ja taka schorowana, spod kołderki....całkiem nieuczesana, a u Ciebie król Jan...
wpadłam tak bez zapowiedzi i mam za swoje...

poczochrana Wilczyca macha łapą

WilczaGora napisał(a)

Ewuś,
ja taka schorowana, spod kołderki....całkiem nieuczesana, a u Ciebie król Jan...
wpadłam tak bez zapowiedzi i mam za swoje...

poczochrana Wilczyca macha łapą

to ja chociaż makijaż pobiegne poprawić

hmm...biegnij Marzenko poprawiać...Ewa zdjęcia ze szwendania naszego dzisiejszego będzie (mam nadzieję/być może) wieczorem zamieszczać...ja mam póki co problem z komunikacją sprzętu z kompem

Marzena2007 napisał(a)

to ja chociaż makijaż pobiegne poprawić

Gardenarium napisał(a)

Oprócz koszteli pamiętam jeszcze "krąselki" - kto pamięta?

jeżeli kogoś interesują stare odmiany drzew owocowych polecam Chrystkowo -Dolina Dolnej Wisły, za Bydgoszczą w kierunku na Gdańsk

pamiętam że większość dróg w moich rodzinnych stronach była obsadzona drzewami owocowymi z których niektóre jeszcze owocują - krąselki też(na Ziemiach Odzyskanych)

Dziś Finka oprowadzała nas po Wojsławicach (normalnie zamkniętych o tej porze roku). Wizyta była przygotowana i umówiona. To jest cudowne, ciekawe topograficznie, krajobrazowo, ogrodniczo miejsce. Kierowane przez Mądrych Sympatycznych Ludzi, którzy wkładają w nie całe serce i całą duszę.



Kwitły pachnące oczary:

Pszczółko wrzucaj, wrzucaj, bo moje na okrętkę przez maila zgrywam...idzie jak po grudzie. Po kabelku nie mam transmisji. Ot elektronika!