Też lubię takie szwendactwo dołączam

Pięknie Ewuś w twoich okolicach, ja to się tak szwendać lubię po kieleckich lasach, to rodzinne strony mojej mamy i rodziny mam tam dużo, więc mnie też tam ciągnie, zawsze jakieś skarby z tamtą przywożę do ogrodu

Pszczelarnia napisał(a)

...Dolny Śląsk jest znany z przedwojennych kolekcji różaneczników - Książ, Wojsławice, kurorty kłodzkie i dolnośląskie. Więc to jakby dla mnie naturalna roślinność. ..

Ewa nie wiem czy zawadziłaś w czasie szwendania o park/pałac w Kamieńcu Ząbkowickim - niezła kolekcja Rh i innych roślin , majowo czerwcowe wagary były tam bardzo kolorowe, wprawdzie krzewy mocno przetrzebione przez okolicznych mieszkańców to robiły wrażenie mimo że nam zupełnie co innego w duszy i w głowie grało

ZbigniewG napisał(a)

Ewa nie wiem czy zawadziłaś w czasie szwendania o park/pałac w Kamieńcu Ząbkowickim - niezła kolekcja Rh i innych roślin , majowo czerwcowe wagary były tam bardzo kolorowe, wprawdzie krzewy mocno przetrzebione przez okolicznych mieszkańców to robiły wrażenie mimo że nam zupełnie co innego w duszy i w głowie grało

Zbyszek, więc potwierdza się moja hipoteza o tym, że różaneczniki to nasze rodzime rośliny!

Tak, tam są zbiory archiwum, min. księżniczki Marianny Orańskiej właścicielki połowy Ziemi Kłodzkiej i Ziemi Ząbkowickiej. Same smaczki.

Ewa to zdjęcia z mojej podróż sentymentalnej : "śladami wagarowicza" teraz już nie majowego a jesiennego
dodatkowa zachęta do zwiedzania Ziemi Kłodzkiej i jej sąsiedztwa
Pałac w Kamieńcu Ząbkowickim


dla ciekawości sprawdziłem teraz w necie i szok można zwiedzać i drugi szok cena za bilet
dobrze że zwiedzałem kiedyś skacząc po murach i cokolwiek ryzykując ale wówczas byłem młody albo jeszcze młodszy

Dzięki Ewo za zdjęcie z azaliami. Jak one muszą pięknie na tym zboczu wyglądac jak kwitną, taka wystawa ze każdą widac dokładnie. Szkoda ze tak daleko ode mnie.

Ewo, Ty łazikujesz, a ja czekam na wyjaśnienie co to za charakterystyczna data 24 luty ...

Ewcia, szwendasz się, bo ogród śpi, czy też widzisz poprawę aury?

A masz piwonie i firletki, czy to w planie?
Mam kilka starych odmian, jesienią dostałam od przemiłej mieszkanki mojej wioski, zawsze u niej się zatrzymywałam i wąchałam i podziwiałam, bo jakoś wszystkie te nowe odmiany nie za bardzo pachną, no może Sorbet, ale subtelnie; mam nadzieję, ze je za głęboko nie posadziłam i doczekam kwiatów, białe, olbrzymie, łososiowe i różowe; wiesz, że u mnie firletki, to masz ile chcesz
a i mam 3 drzewiaste, w tym 2 kwitły, zaraz na drugi rok od posadzenia fiolet ciemny i białą

Ireno, a te drzewiaste piwonie gdzie kupowałaś?