Przepięknie !
Ewo, przyszłam poradzić się Ciebie w sprawie
trzmieli ziemnych.
Mam takie miejsce w ogrodzie, między krzewuszką a berberysem pośrodku jest rododendron - nikt tam nie chodzi, nie depcze (
oprócz małego pieska) do wczoraj

Otóż "wpadłam" na "genialny" pomysł, by obsypać ziemię wokół
rh torfem kwaśnym, który jeszcze z wiosny mi pozostał (
wzięłam się porządki) i tak zrobiłam
Za chwilę wieeelkie bzyczenie i widzę masę trzmieli, które w jednym miejscu przy ziemi oblatują czegoś szukając. Domyśliłam się, że zasypałam ich domki

Szybko pozbierałam to co rozsypałam, ale .... nadal bzyczały nieszczęśliwe, latając przy ziemi
Spać nie mogłam

Czy je zniszczyłam?
Raniutko poszłam zobaczyć to miejsce, i widziałam
jednego trzmiela, który chował się do ziemi.
Niech gęś kopnie moją skłonność do porządków
Ewuś ratuj !