Jezowki nie lubia przesadzania. Ale ja przesadzam. Jak oklapnie to nie znaczy ze padla. Po kilku dniach sie podniesie. Warunek... z duza bryła ziemi. Lepiej by bylo poczekac do wiosny.
Ewo...nie napiszę nic nowego...zdjęcia mnie urzekły,dobór roślin,kolory,wszystko perfekcyjnie zgrane...Pięknie!
Spacer z Mają,zarys nowej ławeczki też widziałam
Buziaki zostawiam
Ewa pyrtałaś u Danusi o rozplenice.... mam ja u siebie.... tzn traktuje jak jednoroczną bo żadnej zimy nie przetrwała. Wiązana czy nie u mnie wymarza i nie odbija. Jej potrzeba osłoniętego miejsca niestety... wiatry ją załatwiają.
Mnie się wydaje, że to zależy od gatunku i gleby, na której rozplenice rosną. Te najbardziej popularne u mnie na wygwizdowie i przy bardzo niskich spadkach temperatur, nie okrywane (tylko związane, choć nie zawsze) rosną sobie od...kilkunastu lat Z moich obserwacji wynika, że lubią wapienne gleby z dodatkiem piasku. Santolina na ten przykład to strefa 7 a, czyli do -18 stopni. U mnie nigdy jeszcze nie przemarzła, choć zimy mamy, że ho, ho. Może to okrywa śnieżna tak chroni roślinki? Z kolei trzmielina powyżej 50 cm nadmarza, to, co poniżej, się trzyma.