Teraz mój koszmar, zobaczcie jak z dnia na dzień wyglądają tuje, dramat. Po tych mrozach tak się stało. Są takie od strony słonecznej, nie wszystkie ale większość.
Brak wody, nawozu, grzyb,czy uszkodzone mrozem, nie mam pojęcia, pomóżcie please co czynić. Zrobię oprysk tylko na co

Z bliska, sama końcówka zielona, a tuż za nią takie suche jakby


Tutaj aż się płakać chce, tylko ta strona zewnętrzna tak ma, nawet z tyłu są ładne czy ścinać to suche czy nie? Ratunku

Tort palce lizać! Ja bedę robiła za tydzień - moja Kalina kończy 15
odnośnie tuj-u mnie takie "coś" załapała znaczna częśś iglaków na skarpie...zastanawiam sie czy to nie zaraza bo i wrzośce poległy..
Praktycznie wszystkie jałowce maja jakby pousychane pędy

Podejrzewam, że przymrozek uszkodził końcówki młodych przyrostów, tych najmniej zdrewniałych.
Możesz poczekać aż bardziej zaschną i otrzepać to suche albo przyciąć te przemarznięte końcówki. Oprysk tu nic nie pomoże.
Możesz ewentualnie ponownie zasilić tuje opryskiem z płynnego Florovitu i dodatkowo podlać je też tym nawozem.
Tort wygląda nad wyraz apetycznie. Mam nadzieję, że solenizant był zadowolony.

O ja. Zdrówka Anetka.

Torcik pyszne. Życzę chłopakowi spełnienia marzeń.

Czy pinivit byłby równie dobry?

Pinvit jest raczej dla kwaśnolubów. Sprawdzi się przy zasilaniu azalii i rodków. Tujkom wystarczy oprysk dolistny florovitem. Zadziała szybciej niż nawożenie doglebowe. Gdybyś miała płynny chelat żelaza, to można trochę dodać do oprysku.