W oczekiwaniu na roślinki nic się nie dzieje na nowej rabacie. Odchwaszczam ogród więc nudy nie ma, przydałby się urlop
Ustawiłam doniczki dla orientacji i tak: dwa skrajne rzędy to lawenda, jeden rząd fioletowa hidcote, drugi różowa.
Po obu stronach pnia w środkowym rzędzie myślałam o dwóch niskich rozplenicach, np. hameln gold, a tam gdzie leżą zielone gałązki to sesleria, ona będzie jako uzupełniacz.
Duża donica to wstępny plan na jakąś ładną mniejszą hortensję. W narożniku gdzie jest bardziej cieniście będą limonkowe cisy. Jestem uzależniona wykopaniem się, dla przypomnienia rosła tu brzoza.
Mam rozkminki, czy nie powinnam cisów rozrzucić po całej rabacie, a nie tak w kącie i byłoby coś ładnego na początek sezonu, można je ciąć w kule, kostki, żywopłotki

byłoby spójnie z całym ogrodem.
Do tego wtedy dopasować ładne rządki lawendy i seslerii. Odpuścić sobie wtedy hortensję, albo ją dodać jako średniej wielkości akcent na tej rabacie. Jak mi przyjdzie tu liście odkurzać pomiędzy roślinami to wszystko wytnę



Nie śmiejcie się proszę ze mnie za te wątpliwości, ale nie chcę tu przesadzać później. Wszystkie sugestie mile widziane