Lubię cisy. Problem z nimi, że wolno przyrastają. Ja bym na tej siatce z bambusową matą posadziła jakiegoś wspinacza, którego jak cisy urosną to można usunąć.
Może masz w pobliżu taką ukrytą szkółkę, która w zasadzie produkuje tylko materiał do dalszego szkółkowania oraz rośliny z konkretnym przeznaczeniem już wyrośnięte, które biorą projektanci do ogrodów. Kupuję w takim miejscu doniczkowane lub szkółkowane duże rośliny za małe pieniądze. Rozejrzyj się. Cisa Wojtek 170 cm wysokości, kupiłam 2 lata temu za 60 zł. Graby z przeznaczeniem na żywopłot już ładnie rozkrzewione po 19 zł. Nie musiałam ich ostro przycinać, były gotowe tworzyć gęstą ścianę po posadzeniu.
Przyszedł mi jeszcze pomysł na wstęgę zamiast trójkątów.
Tam gdzie ta jasna nieco zgniła zieleń mogłabyś posadzić inne trawy. Może zimozielone Seslerie Heufleriana (są ciemno zielone). One kwitną wcześniej od trzcinników ostrokwiatowych. Albo jeśli tam jest dużo słońca to festuca Miedzianobrody lub Walberlla, która jest takim fajnym niskim gęstym jeżem o cieniutkich źdźbłach. U mnie obie sprawdzają się nawet bez wczesnowiosennego cięcia. Usuwam tylko kwiatostany późną jesienią. Fajnym kontrastem mogłyby też być brązowolistne turzyce, które po zimie też nie wymagaja cięcia. Super jest zielonolistny gatunek turzycy Ptasie Łapki. Rośnie kępowo i zimą też wygląda nieźle. Świetnie radzi sobie z duszeniem chwastów, tak jak Sesleria Heuflera

A może coś wyższego, żeby nieco dół płotu przysłoniło.