Dokupiłam śmiałki do nowej rabaty, będę ścinać kwiatostany, aby się nie siały. Jak jednak to się wydarzy to zastąpię molinią. Nie lubię kupować traw, których nie widzę na żywo, a molinii u mnie nigdzie nie ma. Najwyżej będę zła na siebie, bo Kasia ostrzegała