Karma ogrodnika cię dopadła Nie znam ogrodniczek / -ków, takich już z pewnym doświadczeniem i ogrodniczą dojrzałością, które / którzy nie wprowadzają w ogrodzie ciągłych zmian.
Jestem na etapie Twojego pierwszego zdjęcia a nawet jeszcze nie do końca, bo wszystkie rośliny nie są posadzone. Tylko pojedyncze rabaty w 100% obsadzone. Tak bardzo czekam na etap jaki jest u Ciebie na drugim zdjęciu... Ile lat dzieli te zdjęcia?
Kiedyś już Ci pisałam, ale powtórzę - Twój ogród to jeden z moich kilku ulubionych na Ogrodowisku, bardzo zbieżny stylem i gatunkami roślin do tego co bym chciała u siebie.
Co do kocimiętek to moje w wąskich przy ścieżce do domu to właśnie Purrsian Blue. Połączenie szałwii i przetaczników niedawno odkryłam przypadkiem na mojej nowej białej rabacie trójkątnej i zachwycam się nim. Muszę Ci się pochwalić, że nareszcie po roku poszukiwań będę mieć swoją Lady in red. Jedzie już do mnie
Czym karmię, ta rabata dokarmiana od przypadku wieloskładnikowym na wiosnę. Cały ogród na start miał dobrą ziemię, ale na moim osiedlu ogólnie dobra ziemia
Lidka ja też mam myśli, że zrobiłabym wszystko inaczej, ale że zaorać to nie Cieszę się, że udało mi się stworzyć ogród, w którym dobrze się czuję i lubię go
Moje początki były nieporównywalne z tym jakie Ty masz podejście, planowanie i konsekwencję Mimo wszystko jakoś tak się potoczyło, że pokochałam ogrodowanie i przepadłam Teraz uśmiecham się spacerując z kawką i jestem szczęśliwa, że tak to wszystko wyszło, nawet powiem, że dumna z siebie również, bo to ogrom pracy i wiedzy zdobywanej był do tego potrzebny.
Długo czekałaś na Lady in Red, będziemy je teraz obserwować czy było warto Moja fajnie rośnie, od dołu zaczyna łapać kolor.
Co do lat dzielących rabatę to 5 lat minęło. Jesienią zeszłego roku doszła jeszcze prawa strona z Lady in Red właśnie