Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród z fortepianem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z fortepianem

ElzbietaFranka 21:38, 30 gru 2020


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
Witam Agata

U was na Zachodzie zawszecieplej i dlatego takie kwidnienie masz.
Ale to dobrze przynajmniej buro nie jest.

Jak chcesz mieć zapach w domu to koniecznie gałązki sosny trzeba do wazonu wstawić z szyszkami.
Choinka gęsta świerk kłujący, żeby nie te ostre igły też bym ubrała jest trwały. Swierk kaukaski tez piękne drzewko.

Wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2021. Zdrowia i wszelkiej pomyślności.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
AgaCzek 15:20, 06 sty 2021


Dołączył: 08 lis 2016
Posty: 594
ElzbietaFranka napisał(a)
Witam Agata

U was na Zachodzie zawszecieplej i dlatego takie kwidnienie masz.
Ale to dobrze przynajmniej buro nie jest.

Jak chcesz mieć zapach w domu to koniecznie gałązki sosny trzeba do wazonu wstawić z szyszkami.
Choinka gęsta świerk kłujący, żeby nie te ostre igły też bym ubrała jest trwały. Swierk kaukaski tez piękne drzewko.

Wszystkiego dobrego w nadchodzącym 2021. Zdrowia i wszelkiej pomyślności.


A to prawda u nas cieplej a odn. choinki to nie chodziło o to, ze ona nie pachniała - chodziło o to, że my zostaliśmy przed świętami covidowo "ukoronowani" i nie mieliśmy ani węchu ani smaku i na nic nam była pachnąca choinka

a co do tego dziwnego roku - to dał skubany się w kość i w grudniu już wszystkim (a szczególnie mnie- poodbijało) bo mieliśmy kilka takich super ciepłych dni więc........ zabrałam się za odchwaszczanie - tak wiem odchwaszczanie w grudniu nie świadczy dobrze o zdrowiu psychicznym ale frajdę miałam ogromną
____________________
Agata i Ogród z fortepianem i Wizytówka
ElzbietaFranka 19:00, 06 sty 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
No to współczuję z tym covidem.
A gdzie ty się tak dorobiłas. U mnie to mają zakaz przychodzenia wszyscy z rodziny.
Z tym węchem to nie źle. Nie wiesz co jesz nie mówiąc o zapachu. Szanuj się dziewczyno bo są nie źle problemy nie widoczne po przejściach Covida.
Jeszcze raz życzę abyś stanęła na nogi dużo zdrowia.

Co za cholera się wyległa na świecie. Niektórzy jeszcze nie wierzą, że to zaraza tak podła. Nie daj Bóg bo mnie to by wywieźli nogami do przodu. Bardzo ciężko przechodzę grypy okropny kaszel każdego roku się szczepie. W tym roku nigdzie szczepionki nie mogłam dostać.

Siedzimy w domu w Wawie tylko spacery na odludzie jedziemy.
Na wsi na działce bez maski na szczęście. Teraz maska to katastrofa para z ust leci i po kilku minutach mokra.

Napisałam u siebie,że to dereń elegantisima. Dereń sibirica też ładny zobacz wstawiłam go u mnie.

Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
sylwia_slomc... 19:10, 06 sty 2021


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 81907
AgaCzek napisał(a)


A to prawda u nas cieplej a odn. choinki to nie chodziło o to, ze ona nie pachniała - chodziło o to, że my zostaliśmy przed świętami covidowo "ukoronowani" i nie mieliśmy ani węchu ani smaku i na nic nam była pachnąca choinka

a co do tego dziwnego roku - to dał skubany się w kość i w grudniu już wszystkim (a szczególnie mnie- poodbijało) bo mieliśmy kilka takich super ciepłych dni więc........ zabrałam się za odchwaszczanie - tak wiem odchwaszczanie w grudniu nie świadczy dobrze o zdrowiu psychicznym ale frajdę miałam ogromną

Covidu współczuję A co do odchwaszczania to ja w tym tygodniu plewiłam rabatę pod tujami
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
AgaCzek 20:53, 06 sty 2021


Dołączył: 08 lis 2016
Posty: 594
Pocieszyłaś mnie z tym plewieniem, że nie jestem jedyna.

Co do covida to przyniosła go nam do domu 2,5 letnia córcia- miała kilka dni dziwne poranne gorączki a potem my sie zaraziliśmy tą „przedszkolną infekcją” myślałam ze mam zapalenie zatok i przez kilka dni byłam strasznie „przymulona” ale myślałam ze to takie przesilenie- tego nawet w moim przypadku nue można bylo nazwać chorobą. Tylko jak katar zniknął to okazało sie ze nie ma w 100% węchu i w jakiś 80% smaku- tzn czułam sól i czułam smak słodki. Czosnek równie dobrze mógłby być ogórkiem a banan - awokado ale były 2 rzeczy smakującej normalnie - pomarańcze i mandarynki i to było ciekawe. Ogólnie mieliśmy ogromne szczęście bo mała zaraziła tez dziadków - moja mama przez 5 dni gorączka i fatalne samopoczucie o Tata ( prawie 80 lat) nic. I ostatecznie nie wiemy czy przeszedł czy nie - dopiero w przyszłym tygodniu robią przeciwciała. My ba szczęście póki co mamy wiec na 2-3 miesiące jesteśmy bezpieczni No a potem juz szczepienia wiec bedzie Ok. Ale na prawdę mieliśmy ogromne szczęście bo nikomu nie poszło ba płuca nic a nic.
____________________
Agata i Ogród z fortepianem i Wizytówka
Roocika 21:19, 06 sty 2021


Dołączył: 14 gru 2017
Posty: 7943
Agata to dobrze, że się dobrze skończyło. I zdrówka życzę
Ja plewiłam ale potem lało, następnie spadł śnieg i wciąż leży
____________________
Asia Ogród w dolinie Wysoczyzna Elbląska
ElzbietaFranka 00:36, 22 sty 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
Ja taka specjalistka od muzyki nie jestem. Pisze tylko co zaobserwowałam u mojego syna i z doświadczeń innych rodziców dzieci ze szkoły muzycznej. Wszystkie pokończyły studia bez problemów.
Co napisałaś u mnie pełna zgoda.

Odnośnie covida jak człowiek przechodzi to zależy ile tego wirusa i w jakim czasie dostało się do organizmu. Odporności danego organizmu też ma znaczenie. Nie na darmo mowia aby pomieszczenia wentylować co 15 minut.
Sęk w tym, że nie wiadomo kto tym nosicielem jest.

Pozdrawiam i życzę zdrowia
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
AgaCzek 11:49, 22 sty 2021


Dołączył: 08 lis 2016
Posty: 594
ElzbietaFranka napisał(a)
Ja taka specjalistka od muzyki nie jestem. Pisze tylko co zaobserwowałam u mojego syna i z doświadczeń innych rodziców dzieci ze szkoły muzycznej. Wszystkie pokończyły studia bez problemów.
Co napisałaś u mnie pełna zgoda.

Odnośnie covida jak człowiek przechodzi to zależy ile tego wirusa i w jakim czasie dostało się do organizmu. Odporności danego organizmu też ma znaczenie. Nie na darmo mowia aby pomieszczenia wentylować co 15 minut.
Sęk w tym, że nie wiadomo kto tym nosicielem jest.

Pozdrawiam i życzę zdrowia


Dzięki! Mieliśmy ogromne szczęście odn. tego covida, teraz czekamy na szczepienia i święty spokój na dłużej - ale jeśli chodzi o węch to nadal oceniam go na jakieś 70%. A jutro idę na pogrzeb kolegi - przegrał z tym paskudztwem

Co do ogrodu - to mieliśmy 1 dzień zimy w Szczecinie! A takie dni zdarzają się u nas raz na kilka lat - oczywiście następnego dnia byłą już chlapa. Wieczorkiem wrzucę zdjęcie
____________________
Agata i Ogród z fortepianem i Wizytówka
Milka 17:38, 23 sty 2021


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Boski ten prusznik
Raz próbowałam, ale przyszła zima -30 i padł. A teraz nie mam miejsca i nie wcisnę. Fajny warzywnik
I ogród bardzo ładny.
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
AgaCzek 20:58, 23 sty 2021


Dołączył: 08 lis 2016
Posty: 594
Wielkie dzięki!
____________________
Agata i Ogród z fortepianem i Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies