bociek
19:54, 22 lis 2014
Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Dzień dobry... A w zasadzie dobry wieczór
Dawno mnie nie było... Wieki całe... Miałam kumulację. Zaliczyłam życiowe trzęsienia ziemi, huragany, tornada, tsunami i tyle zakrętów, że cieszę się, że w ogóle jakoś psychicznie funkcjonuję...
Niestety w tej całej gmatwaninie nie miałam ani czasu ani głowy na ogród, w sumie aż do dzisiaj. A w związku z perturbacjami technicznymi nawet nie wiem co się tutaj działo i kiedy i czy dam radę nadrobić... Przydałby się jakiś skrót Konstancji.
Mam nadzieję, że się brać ogrodowiskowa nie obraziła... Niestety jeszcze długo nie będę częstym gościem
A ogród, no cóż słabiutko. Trawy mi chyba pousychały wszystkie, conicę szlag trafił i muszę myśleć nad zamiennikiem, trawnika nie mam - same chwasty, chwastnica i jakaś mi się wdała trawa rozłogowa, kret imprezuje, orzech sąsiada zasypał pół działki. Miłorząb nawet nie wiem czy się przebarwił, czy kwitły wrzosy A teraz noc wygoni, noc przygoni...
Dzisiaj tylko powiązałam trawy i wykopałam conicę. Tego widoczku już nie ma, teraz muszę się zastanowić co tam posadzić na wiosnę...
Może jutro wstawię jakieś zdjęcia, ale to nic pewnego
Tymczasem dziękuję za pamięć i pozdrawiam Was serdecznie
Dawno mnie nie było... Wieki całe... Miałam kumulację. Zaliczyłam życiowe trzęsienia ziemi, huragany, tornada, tsunami i tyle zakrętów, że cieszę się, że w ogóle jakoś psychicznie funkcjonuję...
Niestety w tej całej gmatwaninie nie miałam ani czasu ani głowy na ogród, w sumie aż do dzisiaj. A w związku z perturbacjami technicznymi nawet nie wiem co się tutaj działo i kiedy i czy dam radę nadrobić... Przydałby się jakiś skrót Konstancji.
Mam nadzieję, że się brać ogrodowiskowa nie obraziła... Niestety jeszcze długo nie będę częstym gościem
A ogród, no cóż słabiutko. Trawy mi chyba pousychały wszystkie, conicę szlag trafił i muszę myśleć nad zamiennikiem, trawnika nie mam - same chwasty, chwastnica i jakaś mi się wdała trawa rozłogowa, kret imprezuje, orzech sąsiada zasypał pół działki. Miłorząb nawet nie wiem czy się przebarwił, czy kwitły wrzosy A teraz noc wygoni, noc przygoni...
Dzisiaj tylko powiązałam trawy i wykopałam conicę. Tego widoczku już nie ma, teraz muszę się zastanowić co tam posadzić na wiosnę...
Może jutro wstawię jakieś zdjęcia, ale to nic pewnego
Tymczasem dziękuję za pamięć i pozdrawiam Was serdecznie
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe