Agatorek napisał(a)

Aprilku, niestety pod kamieniami jest beton. Jeszcze nie wiem, czy będę go skuwać (o matko! ). Na pewno białe otoczaki znikną, już dawno nie są białe, a leżą od zeszłego roku. Na rondo na razie nie mam planu. Może coś mi się rozjaśni z czasem.

E,skuwać to nie ma sensu, szkoda roboty. Chyba że potraktować jak wielką donicę, ponawiercać tylko otwory... tak gdybam. Przecież wiele roślin cały sezon wytrzymuje w donicach. Jaka byłaby głębokość, gdybyś zamiast kamyków, nasypała ziemi?

Jakoś mi się to wydaje mało spójne z resztą ogrodu. Ale jak pisałam, ilu ludzi tyle opinii

He, he, he, właśnie doczytałam że Sylwia podobnie napisała Przybij piątkę

April napisał(a)

He, he, he, właśnie doczytałam że Sylwia podobnie napisała Przybij piątkę

Przybijam Nawet jakby za płytko było to można nasypać na środku najwyżej i stopniowo do brzegów obniżać i by dało radę
Ale to ogród AgiJej decyzjeI Ona to widzi co dnia nie my. Piękny zegar potrzebuje pięknej oprawy

OOo wiecie co ja tam bym widziała, jak Sylwia napisała o tym, że nie pasuje kształt donic w śrdoku? Gdyby tak nasypac faktycznie ziemi i zrobić taki sztos, jaki Renia planuje u siebie w osiedlowym jako warzywnik tylko w wersji okrągłej... To by dopiero była oprawa dla zegara! Ja to już widzę I np w kwaterach jednoliste nasadzenia... mmmm

ciekawa jestem, czy w ogóle taki zamysł by Ci się podobał, bo jak już Dziewczyny pisały - co kto lubi

To i ja sie wypowiem, ale nie jako ciocia-dobra rada, ale by sie podzielic swoją opinią. I z zastrzeżeniem identycznym jak u dziewczyn - każdy robi, co mu sie osoba albo jakie ma warunki, albo jak ustalił z innymi domownikami . Mam tez świadomość, ze stworzenie ronda w takiej postaci, w jakiej jest obecnie, było kosztowne i całkowita zmiana koncepcji byłaby bolesna...
Zatem, gdyby to był mój ogród (marzenie...) to nie inwestowałabym w obsadzanie donic, lecz w stworzenie jednego, jednolitego (jednolitego w sensie kształtu) okrągłego klombu.

Niestety trafiłam na ogrodowisko dopiero w grudniu, jak już było „po ptakach” (z rondem, betonem i klombami).
Klomby są z palisadek, również na dole są zabetonowane (palisadki są zabetonowane, klomby nie mają betonu na spodzie), żeby się dobrze trzymały.
Póki co, nie planuję tam większych rewolucji, muszę (MUSZĘ) zająć się w końcu rabatami z tyłu domu, chciałabym w tym roku posadzić te roślinki, które nakupowałam i stoją w doniczkach.
Na to rondo wcześniej tez nie miałam jakiegoś pomysłu, eM zaproponował te klomby i białe otoczaki, ja się zgodziłam i dalej poszło. Nie wiem, co ewentualnie myślałby o jakiejś rewolucji tam, na razie jesteśmy zgodni, że białe otoczaki wylatują. Kiedyś.
Klomby w różnym kształcie raczej zostaną. Ale, tak jak pisałam, nie było jeszcze rozmowy na temat zmian tam.
Będę o tym myśleć, jak przyjdzie czas na to .

sylwia_slomczewska napisał(a)

Pracy się nie boisz więc zmienić z czasem możnaAle coś czuję, że jest głębsze dno w powodach czemu tak a nie inaczej

Może nie jest to głębsze dno, ale eMowi podobają się te donice/klomby. Sam je robił, ja mu tylko robiłam beton . Nie miałabym serca ich usuwać.

Nic na sile
Powinno wam się podobać, jak przestanie to się zmieni

Agatorek napisał(a)

...muszę (MUSZĘ) zająć się w końcu rabatami z tyłu domu, chciałabym w tym roku posadzić te roślinki, które nakupowałam i stoją w doniczkach.

Tysz prowda!

ja też staram się nie zmieniać niczego, co mojemu eMowi się podoba, co sam posadził/kupił. Jak najbardziej rozumiem! praca nad tym rondem, gdyby trzeba było coś poważnie zmienić, to sporo roboty, a faktycznie masz inne miejsca z pierwszeństwem z te klomby latwiej ogarnąć w obecnej formie