Pierwsze malwy



I pierwsza werbena


Katalpa


I nie wiem jak to się nazywa , ale rozsiewa się bardzo.

W zeszłym roku posadziłam 3 szt róż na pniu (nn). Nie okrywałam ich i przemarzły. Ale od pnia puściły pędy.
I narazie 2 z 3 kwitną .

Na biało


I na różowo


Trzecia na razie nie ma kwiatów, ale też ma listki i pędy .

Hortka to raczej Anabell

Nie padało dzisiaj u ciebie?
I się nie zanosi?

U mnie teraz trochę pada. Już z pół godziny nawet. Ale słabiutko.

3 z 6 annabelek w „mordorze” puszcza listki. Malutkie, ale żyją

Juzia napisał(a)

Hortka to raczej Anabell

Nie padało dzisiaj u ciebie?
I się nie zanosi?

U mnie teraz trochę pada. Już z pół godziny nawet. Ale słabiutko.

Nie pamietam, co kupowałam w zeszłym roku

Nie pada niestety. Niebo cały czas od rana w chmurach, ale bez opadów :/

Zapomniałabym o różach na rondzie


I jeszcze takie mam (też okrywowe)

Róże podkładkowe bardzo ładne

Malwy uwielbiam. Oznaczają dla mnie lato

Jeszcze będę miała białe malwy i jasnoróżowe. Sieją się jak głupie. Nawet w kamieniach

A jakie to różyczki ? Tegoroczne czy starsze ?

Kasiu, wszystkie róże, 3 szt na pniu, róże na rondzie i 1 szt w rabacie - kupowane w zeszłym roku na jesieni i wtedy sadzone. Bezodmianowe .

W tym roku jeszcze róż nie kupowałam i nie kupię, dopóki nie pozbędę się chociaż połowy doniczek z mojej „szkółki”. A póki są upały, to nic nie sadzę.