Kasiu CS, dziś odkryłam pod malwą obok tego derenia, drugiego, malutkiego. „Dziecko” się pojawiło

. Trochę podrośnie i przesadzę
Kasiu, kółeczko małe nie jest, ale byłam trochę wnerwiona

i poszło szybko

. Jedno popołudnie. Muszę tam jeszcze wybrać trochę ziemi i robimy beton.
Ten liliowiec jest spory, na pewno ma ponad metr, ale rośnie przy oczku, tam wszystko jest większe

.
Madzia, tiaa, pieski mam przesłodkie

. Trochę psocą. Ale cóż...Venus już dogoniła Elzę (owczarek australijski) na wysokość. Wagowo się przekonam niedługo, bo jedziemy na szczepienie za kilka dni.
Asiu, dla mnie ten czarny bez trochę kosmicznie wygląda. Miałby więcej gałęzi, ale psy bardzo lubiły go gryźć

. Pomiziałam wszystkie szkodniki
Joanna, Venus jeszcze psoci, ale już coraz mniej. Oczywiście przez przypadek zdarza jej się coś złamać, ale wybaczam jej wszystko. Tak jak i pozostałym wcześniej

.
Martka, dziękuję

. Bardzo lubię to miejsce, czuję się tu naprawdę dobrze. I mimo ciężkiej pracy, odpoczywam tu.
Alicjo, malwy dziękują. U mnie większość sama się posiała, miałam może na początku ze dwie lub trzy sztuki
Dziś kolejne pielenie (zaczęłam rabatę przy bramie). Ale deszcz mnie wygonił (pada od dwóch godzin już

).