Haniu, może znajdziesz jeszcze u siebie miejsce na tego derenia
Rzeka już niedługo, wzbiera w oczach

Joanna, też lubię tą różę, ma piękny kolor

Sylwia, to widzę, że nie tylko u mnie rudkebie są takie wrażliwe.

Monia, już niedługo . Werbenki właśnie zaczynają. Różyczek coraz więcej

Marta, baaardzo trudno. Mam kilka ulubionych, więc na podium jest tłok .

Tarcia, sprawdzę krejcioła . Ale on tak już miał w poprzednich sezonach, ze kilka igieł mu brązowiało, może to wina piesków .
Derenie są świetne. Ale zauważyłam, że u mnie niektóre wolałyby chyba mniej słońca. Niektórym w ogóle to nie przeszkadza, ale chyba lepszy byłby dla nich półcień. Ale jak się nie ma co się lubi…

Pogoda jest jednak bardzo nieprzewidywalna.
W nocy wtorek-środa i środa-czwartek padało. Wczoraj dodatkowo przeszła ulewa w ciągu dnia (cudowna ! ).
Upały miały przyjść za tydzień.
Dziś miało być jeszcze pochmurno, ale słońce grzeje od rana.

No cóż…. Przynajmniej na razie podlewać nie muszę.

wiesz co sprawdzilam moje modrzewie i sie mi pomerdało cos, nie mam krejcioła a cupido i 2 kórniki. w sumie to na k i to na k ale w zwiazku z tym dopisze krejzolka na liste chciejstw. u mnie pendule, kórniki, diana, horstman i cupido

Agatorek napisał(a)

Sympatia,

Pięknie róże zakwitają. Ta czerwona Sympatia na tle metalowych elementów altany wygląda bajkowo.
Artemis wspaniale się zapowiada, moją posadziłam w złym miejscu, musiałam przesadzać i ledwo zipie, mam nadzieje,
że przeżyje tą operację.

Agatorek napisał(a)

3 sztuki Moonstead Wood


A jednak, większość pamiętałam.

To oczywiście tylko część z mojej kolekcji, będzie dużo więcej

Jakie one cudne

Tarciu, u Ciebie to mnóstwo odmian, nie sposób wszystko zapamiętać

Alicjo, trzymam kciuki za Twoją różę . Sympatia rzeczywiście bardzo się wyróżnia i widać ją z daleka.

Jola, róże może i cudne, ale trawa nie skoszona . Nie można mieć wszystkiego…

Zaczyna się piękny czas róż. Sporo ich nazbierałaś Będziemy podziwiać

Róże masz śliczne, coraz bardziej nabierają masy ci do rudbeki, u mnie dostały trochę deszczu i od razu nabrały mocy ma je w różnych miejscach, ale na jednej rabacie pozwalam im się mocno rozsiewać, tam zbytnio nic nie rośnie one dają radę, a na pozostałych rabatach to je pilnuję trochę

Ewa, w najbliższym czasie pokażę kolejne róże

Basiu, postanowiłam specjalnie nie traktować rudbekii. Jeśli w kilku miejscach mi zginą, trudno, mam ich sporo w różnych miejscach. Nie do końca je rozumiem . Na jednej rabacie trochę omdlewają. Przy tej rabacie jest chodnik, a za chodnikiem (między domem a chodnikiem) są kamienie położone na piachu (żółtym). I na tym piachu, w tych kamieniach mi się wysiały i wyglądają o niebo lepiej, niż te na rabacie pół metra dalej.

Właśnie przestało padać. Tzn lać. Mocny deszcz padał przez jakieś 1,5 - 2 godziny, przez jakieś 10 minut nawet grad był. Woda w niektórych miejscach nie nadążała wsiąkać w ziemię (a ostatnio było sporo opadów i ziemia była wilgotna - sprawdzałam dziś przy sadzeniu roślin ).
Ale się cieszę

Zazdroszczę deszczu, u mnie ledwo pokropiło