Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród z zegarem

Magara 23:40, 12 cze 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6617
Anda napisał(a)
Rudbekie bardzo lubią wodę. W pracy muszą być bardzo często podlewane. Padają jako jedne z pierwszych.


Ewcia, zszokowałaś mnie trochę Rudbekie u nas się wysiewają i na miedzy i wszędzie tam gdzie nikt nie podlewa i jakoś sobie radzą. Fakt, te na rabatach - ciut gorzej. Też u KB w Zgorzałem rudbekie rosną na rabacie "preriowej" i stąd je jako rośliny "suszy" kojarzę.
Czy to nie jest przypadkiem z roślinami tak jak z kotem? (no może trochę głupie porównanie ale tak mi wychodzi)
Jak dzikiemu kotu zaczniesz sypać karmę - przestanie polować albo przynajmniej polowanie, z lenistwa, ograniczy.
Jak roślinie odpornej na suszę zaczniesz lać wodę - przestanie być odporna i zacznie się tej wody domagać

U nas deszczu niet, na prognozy już nawet nie patrzę, wody w kranie też niet od 19tej Czekam, fajnie by było prysznic pobrać
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Agatorek 10:57, 13 cze 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13199
Magarku, mam rudbekie w kilku miejscach (niektóre posadzone, niektóre samo-wysiane) i najgorzej radzą sobie te, które mają cały czas słońce i są na takiej jakby trochę podwyższonej rabacie.
Ale wcześniej, w latach, które były w miarę normalne, jeśli chodzi o opady, nie było tego problemu.
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Basieksp 12:53, 13 cze 2023


Dołączył: 24 maj 2019
Posty: 10247
Ja też mam rudbekie w takim bardzo słonecznym miejscu i teraz jak tak mega sucho musiałam je podlać, bo coraz gorzej wyglądały, a one raczej odporne są. Tak dwa razy je porządnie podlałam i narazie jest ok oby do czwartku, ma padać u nas
____________________
Basiek *** Ogród Basi i Romka *** Wizytówka
April 13:14, 13 cze 2023


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10172
Świetnie wygląda firletka w tych kamieniach
I knautia jak ci ładnie rośnie. U mnie niestety zanikła, za ciemno jej było.
Psiur szczęśliwy. Mój Golden Retriwer, kiedyś, bo już na zielonych pastwiskach, z każdego spaceru wracał cały wytarzany w bagnie. I zawsze chciał się wtedy przytulać. Pamiętam jak zwiewaliśmy i czekaliśmy aż wyschnie w ogrodzie i się wykruszy błotko. Bo oczywiście o kąpieli nie było mowy
____________________
April April podbija las Mazowsze
anuska2507 13:24, 13 cze 2023


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2570
To mnie trochę zmartwiłyście, bo ja właśnie przesadziłam samosiejki rudbekii na rabatę ze stipami - piaszczystą, czyli siłą rzeczy dość suchą. Na razie i tak muszę podlewać, żeby się przyjęły, ale liczyłam, że później będą sobie same radzić.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Anda 13:35, 13 cze 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33394
Magara napisał(a)


Ewcia, zszokowałaś mnie trochę Rudbekie u nas się wysiewają i na miedzy i wszędzie tam gdzie nikt nie podlewa i jakoś sobie radzą. Fakt, te na rabatach - ciut gorzej. Też u KB w Zgorzałem rudbekie rosną na rabacie "preriowej" i stąd je jako rośliny "suszy" kojarzę.
Czy to nie jest przypadkiem z roślinami tak jak z kotem? (no może trochę głupie porównanie ale tak mi wychodzi)
Jak dzikiemu kotu zaczniesz sypać karmę - przestanie polować albo przynajmniej polowanie, z lenistwa, ograniczy.
Jak roślinie odpornej na suszę zaczniesz lać wodę - przestanie być odporna i zacznie się tej wody domagać

U nas deszczu niet, na prognozy już nawet nie patrzę, wody w kranie też niet od 19tej Czekam, fajnie by było prysznic pobrać


Nie wiem, dlaczego w Zgorzałem rudbekie dają radę bez podlewania. Może tam więcej pada? Na tej preriowej o której piszesz rosną też sadźce, a one bez podlewania też są kiepskie. Tu wszystko zależy od rodzaju gleby, głębokości wód gruntowych, nasłonecznienia i klimatu jak sądzę.

Rudbeckia fulgida (rodzajów rudbekii jest więcej) to ta, która jest najczęściej w sprzedaży. Naturalnie występuje w ciepłym i umiarkowanym klimacie wschodnich Stanów Zjednoczonych w wilgotnych, rzadkich lasach, na wilgotnych łąkach, przy stawach i bagnach na brzegach rzek. Tak więc ta potrzeba wilgoci jest u niej zapisana genetycznie
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
ElzbietaFranka 20:56, 13 cze 2023


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13876
Magara napisał(a)


Ewcia, zszokowałaś mnie trochę Rudbekie u nas się wysiewają i na miedzy i wszędzie tam gdzie nikt nie podlewa i jakoś sobie radzą. Fakt, te na rabatach - ciut gorzej. Też u KB w Zgorzałem rudbekie rosną na rabacie "preriowej" i stąd je jako rośliny "suszy" kojarzę.
Czy to nie jest przypadkiem z roślinami tak jak z kotem? (no może trochę głupie porównanie ale tak mi wychodzi)
Jak dzikiemu kotu zaczniesz sypać karmę - przestanie polować albo przynajmniej polowanie, z lenistwa, ograniczy.
Jak roślinie odpornej na suszę zaczniesz lać wodę - przestanie być odporna i zacznie się tej wody domagać

U nas deszczu niet, na prognozy już nawet nie patrzę, wody w kranie też niet od 19tej Czekam, fajnie by było prysznic pobrać



Rudbekia rudbekii nie równa. Moje nie są podlewane i same się sieją. Rozmnażają się jak króliki. Bardzo dużo flanców usunęłam i posadziłam w innym miejscu i bez problemu się przyjęły.
To wszystko zależy jak głęboko mają korzen sięga. Jak płytko posadzona i mizerny korzeń to mogą się słaniać na słońcu.
U nas na rabatach miejskich rudbekia posadzona z kocimiętka i nieźle się trzyma.

I to prawda jak nędza podlewane mogą dostać lenia do szukania wody pod ziemią.
Tak jest z różami. Hyży mówi, że podlewa tylko jak nawozi i na tym koniec.

____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ajka 21:13, 13 cze 2023


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4002
Ja rudbekii praktycznie już nie podlewam. Ale pamiętam, że młode sadzonki podlewałam często, bo marniały na słońcu.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
Agatorek 22:15, 13 cze 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13199
Widocznie moje rudbekie stały się wrażliwe na słońce na stare lata. Są to już kilkuletnie rośliny, też się sieją wszędzie, nawet między kostką a krawężnikiem . Nie słaniają się od słońca, tylko mają smętne listki.
I tak, jak napisałam wcześniej - nie wszystkie tak mają, tylko te, które mają mniej wody (bo są na podwyższonej rabacie i musiałabym tam lać wodę codziennie, żeby ich nie zmogło). Inne rośliny na tej rabacie mają się (w miarę) dobrze.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Agatorek 22:19, 13 cze 2023


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13199
ElzbietaFranka napisał(a)


I to prawda jak nędza podlewane mogą dostać lenia do szukania wody pod ziemią.
Tak jest z różami. Hyży mówi, że podlewa tylko jak nawozi i na tym koniec.



Wiesz Ela, wszystko można powiedzieć. Ale nie sądzę, żeby róże podlewane dwa razy w roku wyglądały dobrze.
Chyba że Hyży mieszka tam, gdzie sporo pada

Nie wiem, czy sobie przypomnę kto, ale któryś „znawca róż” mówił, że róże dobrze podlewać po wiadrze wody raz na 2 tygodnie

Ps. Już wiem, to był Pan Ćwik.

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies