Basiu, na pewno będziemy uważać
Ela, zobaczę tą rudbekię, chociaż szczerze mówiąc, to kończy mi się miejsce na rabatach na nowe rośliny

Edit: zobaczyłam i mam taką jedną kępę. Bardzo ładna, owszem, ale jedna mi wystarczy
Anetka, klony shirasawum chyba nawet wolą cieniste i półcieniste miejsca.
U mnie w pełnym słońcu trochę się przypalają na końcach. A jeden (Jordan) postanowił nawet przestać być jordanem - kiedyś pokazywałam fotki, ze część klona mi się zmieniła

. (Nastąpiła rewersja)