Iwonka , bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów :*. Po prostu puchnę z dumy . Mam nadzieję, że kiedyś mnie odwiedzisz . Obiecuję, że nie będę Cię namawiać na kąpiel w basenie

Magarku, podobno klony ussuryjskie są odporniejsze od palmowych, ale to różnie bywa. Hania pożegnała swojego, więc nie będę się upierać, że nic im nie grozi

Dziś paskudna pogoda, chociaż z drugiej strony dobrze, że deszcz podlewa rośliny.
Aż trudno uwierzyć, że jutro ma być około 20 stopni ...

Też jakoś nie mogę w to uwierzyć.
U mnie jeszcze nie było takich przymrozków jak u Ciebie.
Może dlatego, że mam bardziej osłonięty teren.
Ogród w jesiennych barwach wygląda przepięknie

Aga, trochę mi tych klonów jeszcze zostało więc póki co będę się cieszyć tym co mam
Jak mnie na klony znowu najdzie to mam gdzieś w zapiskach listę TARci

Gosia, dzięki
W sobotę jednak nie było 18 st. , tylko 14 . I deszcz do południa. I teraz też pada. No cóż, przynajmniej rośliny się cieszą .

Magarku, tak, Tarcia ma całą kolekcję

Spacerując po Twoich włościach nie można oderwać oczu od tych gustownie urządzonych rabat i przecudnych roślin, które je wypełniają po brzegi...Uważam, że nie ma osoby, która mogłaby przejść obojętnie i nie zachwycić się tym całym pięknem jaki roztacza Twój zaczarowany ogród... Kosztowało to masę Twojej pracy i potu, ale warto było pomęczyć się, by uzyskać taki wspaniały efekt...Ogarnąć tak rozległy teren, to nie bułka z masłem, ale solidna tyrka...Możesz być dumna ze swojego dzieła, jest na czym oko zawiesić o każdej porze roku. Pozdrawiam...

Dziękuję Elisko
Masz rację, tyrka jest solidna. Dobrze, źe to już koniec sezonu
Pozdrawiam serdecznie

Dziś tylko jedna fotka, ZPJ ❤️

Jak malowana.

Gosia, dziś zrobiłam fotkę w słońcu

I kolorowy zawrót głowy