Kasia to gracki na 200 proc.
Na żywo mają kolor jak na Twojej drugiej focie i właśnie się zaczyna puszenie.
Co roku jest tu dyskusja o tych miscantach. Moje nie kwitły w pierwszym i drugim sezonie. A teraz już kwitną drugi raz.
Pochodzą ze szkółki Sowińskich.