Wilczomlecz schowany za miscantami. Myslicie że moge go teraz przesadzić?
Na kortowej roślinki małe ale wszzystkie żyją
Na kortowej do obsadzenia zostalo juz tylko kilka m2.
I kilka róż ma tu miejsce na przeprowadzkę.
Licze że w przyszły weekend dokończę przenoszenie tych róż.
I bede mogła zacząć myślec o nowej rabatce w miejscu po różance.
Będzie miszmaszowa z bylinami które powyciagam z zabuszonej platanowej.
Zapisuję tu byliny które mam na platanowej.
Przestałam robić notatki w zeszycie i podczas wycinania bylin musiałam sobie przypominać co tam nawsadzałam.
1. Do zabrania stąd
Krwawnica Robert 3 szt
Kukliki 3 gat x 3 szt
Wielosiły 2
Sasanki 3
Jarzmianki
Przetaczniki dwarf blue 7 szt
Dzwonki skupione 3 gat
Wilczomlecz
Miodunki 2 gat
Szałwia purple rain
Pięciorniki 3 różne
Bodziszek rozanne 5 szt
Bodziszek korzeniasty
Bodziszek max frey
Dzielżany 3 gat- chyba mi wyschły.
Brunera
Baptysja
Liriope -15 szt
2.Te poniżej zostają:
Pierwiosnki kilkanascie kęp
Orliki -kilkanascie
Jeżówki zwykłe
Jeżówki candy
Jeżówki green jewel
A trawki pójdą na nową jako zapchaj dziury .
Carex vanilla coś tam 4 kępy
Molinia variegata 10 szt
Uuu jaka trawka mimo zabrania dużej powierzchni trawnika, nadal sporo zostało. Jestem niesamowicie ciekawa kortowej w przyszłym sezonie, roślin masz tam ogrom, masz gdzieś rozrysowane na kartce jak to rozmiesciłaś?
Obwódka podwójna bo z seslerii a
Za nią na każdym boku co innego. Gaura, lawenda, szałwia. Jedn bok bez pomysłu jeszcze.
Za bylinami szpalery róż.
Ścieżka z pergolą po skosie rabaty. Jakby dzieli rabatę na pół.
Po bokach ścieżki miscanty red schief.
Za nimi po szpalerze hortensji.
Phantom po prawo, melba fraise po lewo.
Pomiędzy hortensjami a różami wypelniłam miejsce różnościami.
Mam tam
- po prawo piwonie, jeżówki, trzykrotki, odętki i humelo
- po lewo :kosaćce, turzyce raureif , krzewuszki, tawuły jeżówki , ożanki.
No i werbene po obustronach która ma się wysiać.
Pewno jeszcze coś posadziłam o czym nie pamiętam. Ma tu dominowac biel, róż i fiolet.
Truskawki mniam, u mnie jeszcze zielone gdzie niegdzie. We wtorek przycinam ostatnie i koniec na ten rok. Aż się rozmarzyłam na myśl o przyszłym sezonie.
Piękna sadzonka werbeny, trzymam kciuki żeby się wysiała zgodnie z oczekiwaniami.