Ale wielki grujecznik, będzie pięknie
One są dość mrozoodporne, może i ja się nimi zainteresuję
To masz już 4 sztuki, a judaszowców ile ? Też 4?
Okrywałaś na zimę te co miałaś (chodzi mi o jedne i drugie) ?
Czasem wiosenny przymrozek zetnie młode listki, bo one wcześnie ruszają. Ale błyskawicznie puszcza nowe, bez żadnych strat.
Judaszowców też mam chyba 4 szt. Na zimę okrywałam tylko judaszowce. Pewnie będę to robić tylko przez pierwsze 2-3 lata od posadzenia. Potem niech sobie radzą.
Choć niepokoją mnie wypowiedzi naukowców od klimatu, że będziemy mieć co roku silniejsze przymrozki i w coraz późniejszym okresie. A ja tu od zeszłego roku szaleję z klonami palmowymi, judaszowcami i magnoliami...
Nie wystawał Mam duże autko, celowo takie teraz kupowałam. Ale sięgał od klapy bagażnika aż się zawijał na przedniej szybie
Czy twój tata miał Hondę CRV? czy Merolka? Bo taki patent z otwieraną szybą w tylnych drzwiach miały chyba tylko te dwa autka. Wiem bo właśnie miałam Hondę i uwielbiałam ją za to. Woziłam długie przedmioty bez żadnego wysiłku. Niestety dokonała żywota.
Mój też mały, z zakupów internetowych. Może 80 cm, za szczepieniem rozwidlony tylko na dwa patyki. Pocieszam się że dość szybko rosną.
Dziś go przesadzę. Zajmie miejsce chorego klona. Wymienię ponad trzymetrowe drzewo na takiego pikuta. Szkoda.