Trzmielina oskrzydlona na rabacie prawie słonecznej

I to już były ostatnie zdjęcia z końca września
Miłego weekendu

April napisał(a)

z perspektywy. Nic nie widać, za gęsto drzew
W lesie ciągle zielono

Piękny zakątek leśny uwielbiam takie miejsca

Rudy korzysta z każdej okazji żeby zaistnieć


Korzysta z okazji, bo on wie, że idealnie pasuje do tej jesiennej scenerii, to są jego kolory a jesienny ogród piękny

Sesja bez rudego, to nie sesja

Aprilku, zdjęcia świetne, w ogrodzie rośliny upychałaś chyba kolanem, ale efekt jest boski ❤️
Na fotkach w lesie w ogóle nie widać jesieni, tylko boską, soczystą zieleń .
Ale to klony gwiazdorzą. Crimson sentry jest cudny, mam nadzieję, że moje też tak się ładnie zagęszczą .

Miłego weekendu!

Już zapomniałam, że hortensje były białe, a u Ciebie jak u mnie w sierpniu.
Piękne zdjęcia. Jesień dołożyła starań, aby wprowadzić Cię w dobry nastrój.

Jola
z przyjemnością pooglądałam wszystkie fotki jest moc przepięknie -zostawiam swój ciągły zachwyt
Rudy model prezentuje się też świetnie

a ....i zdrówka życzę ,bo doczytałam ,że chorowałaś -mam nadzieję ,że niemoc szybko minie

Ha ha, też miałam pisać, że jesieni nie widać. W większości drzewa jeszcze zielone, liści na ścieżkach nie ma. Trawy pięknie ozdabiają rabaty. Bardzo podoba mi się trzcinnik brachytrycha w takiej masie.

Jolu, kilka rundek zrobiłam podziwiając głośno. Mam wrażenie, że zwabiłaś pod te Twoje sosny każdy możliwy promień słońca. Ogród masz uroczo rozświetlony, ustrojony w nienachalny kolor, bogaty w piękne akcenty liściaste, zmiękczony trawami, ach! Świetnie Ci wychodzi! Nadal podtrzymuję propozycję! Rzucam robotę i idę do Ciebie za pomocnika ogrodnika! Nowością są dla mnie rabaty przy domu z murkiem, także obwódka z hakonechloa przy domu - ta to potrafi zrobić show, ale podziwiam też judaszowce, klony, oczara, masz je świetnie wkomponowane w całość. Hydrożel działa cuda, po suszy nie ma śladu, zieleń wygląda na bujną. Cudna relacja, dzięki!

April napisał(a)

I to już były ostatnie zdjęcia z końca września
Miłego weekendu

Gdyby Ci się kiedyś ten trzcinnik( bo to brahytricha?) wysiał to zapisuję się w kolejkę na sadzonkę. W mojej okolicy nie ma