Ale uczta

Nic się nie dowiedziałam o Frankenie, czekałam na odpowiedź

Ale to dobrze - obsadzanie lasku trwało dłużej, ale było bardziej sensowne. Zimą stwierdziłam, że muszę tam mieć coś zimozielonego. Zacżęła mnie wnerwiać drastycznie prosta linia żywopłotu sąsiadów - kłóci mi się z moim półdzikim lasem. I konieczne było przełamanie jej zimozielonymi czubkami serbów. Jeden jest, drugi będzie

Co to za śliczne dzwonki na ostatnim zdjęciu?