Aprilu, misa wyszla pieknie, miejscowa idealna. Ja dzis sobie odpuscilam i ogrod i domek i zrobilam sobie dzien dla siebie. Pojechalam do fryzjera i czuje sie bosko
Potem sobie polazilismy po ogrodzie i znalazlam takie fioletowe ciemierniki, kiedys dostalam z siewek od Wusi, posadzilam je wzdluz podjazdu, czesciowo rosna w podsypce betonowej i prosze pierwszy sezon i od razu zakwitly. jednak to prawda ciemierniki lubia wapno. Chociaz ja osobiescie za ciemiernikami nie przepadam.
Mam nadzieje, ze niemoc mi w koncu przejdzie i rusze z wigorem, Tobie bardzo zazdroszcze efektow i postepow. skad bierzesz na to sily?