Mało??? Gdyby to nie był mój wątek mogłabym powiedzieć, ze wręcz spamuję zdjęciami .
Sadzenie zaczynam jutro świętując radykalną zmianę pogody (oby!) .
Milka, dziękuję, o trawnik dba małżonek, ale i tak marudzi, że nie jest idealnie . Poza tym dużo deszczu to rośnie jak szalony (trawnik, nie małżonek ) - już dwa razy koszone było!