tu jest dużo działek letniskowych i latem wszyscy kotki kochaja a zima maja je w nosie. Z sąsiadem umówiłam się że on karmi koty a ja ptaki ale tych kotów jest co rok więcej ,ja juz mam ich dosc.
Jak są mało rozwinięte to do wody ale jak są wystarczająco rozwinięte to bez wody. Trzymają się świetnie. Mam jeszcze w super stanie z tamtego roku, teraz je spalę i włożę nowe.
u mnie sąsiadka ma, ale jak przychodzą do mnie to się zawsze martwię czy Dżaga, którego nie zagryzie, jest bardzo terytorialna, ale lepiej łapie krety niż kot
tu jest dużo działek letniskowych i latem wszyscy kotki kochaja a zima maja je w nosie. Z sąsiadem umówiłam się że on karmi koty a ja ptaki ale tych kotów jest co rok więcej ,ja juz mam ich dosc.
i wcale się tobie nie dziwię, uważam, że państwo powinno się tym zająć i oczywiście sterylizacja, aby kontrolować populację
Tez tak uwazam . Te stada polują na ptaki po ogrodach i polach , mnożą sie na potęgę i nikt nad tym nie panuje. A ludzie strasznie troskliwi latem a zimą pies z kulawa nogą nie przyjdzie zobaczyc co się z nimi dzieje.
widziałam korytarze nornic; u mnie kiedyś też były i to bardzo dużo, a jakoś od 2 lat nie ma i właściwie nie wiem co je przestraszyło, ale bardzo się cieszę
U mnie ogromnym utrapieniem zimą są dzikie koty które zasrywaja cały ogród zimą bo latem nas się boją ale zeby im przyszło do głowy zapolowac na nornice to niestety.
Tak, ogród nasz ogrodzony ale koty i chyba psy (dosyć duże) niestety bywają, a ja tylko sprzątam po nich. Rabatę letnią nornikowate przeryły doszczętnie, wszystko na wierzchu. Ehhhh, co tu mówić. Zagrzebuje się w ściółkę i czekam pełnej wiosny.
Cześć Bożenko
Czytam ile się u Ciebie dzieje i miałam wrażenie, że nie było mnie u Ciebie miesiąc, a nie jeden dzień
Ja dziś oddtrąbiłam rozpoczędzie sezonu 2012...kawa na ulubionej ławce..... i początek porządków..... przez iesiąc nie uporządkuję chyba tego co mam... na razie pierwszy kawałeczek.... ale deszcz i zimno wygoniło z ogrodu do domu ..... I kwitnie już 6 szt krokusów
U mnie też sadziłam kilkakrotnie ranniki i mają mnie w nosie..... przebiśniego rozmnażać się nie chcą...... muszę jesienią dosadzić ich więcej...
Ziemia rozmarzła miejscami na max 5 cm....
Jutro podjadę zobaczyć kamienie na ciurkadełko-poidełko dla ptaków
widziałam korytarze nornic; u mnie kiedyś też były i to bardzo dużo, a jakoś od 2 lat nie ma i właściwie nie wiem co je przestraszyło, ale bardzo się cieszę
U mnie ogromnym utrapieniem zimą są dzikie koty które zasrywaja cały ogród zimą bo latem nas się boją ale zeby im przyszło do głowy zapolowac na nornice to niestety.
Tak, ogród nasz ogrodzony ale koty i chyba psy (dosyć duże) niestety bywają, a ja tylko sprzątam po nich. Rabatę letnią nornikowate przeryły doszczętnie, wszystko na wierzchu. Ehhhh, co tu mówić. Zagrzebuje się w ściółkę i czekam pełnej wiosny.
Koty tez niszczą grządki bo lubia zagrzebywac swoje odchody u mnie od jesieni grządka z krokusami stłamszona a krokusy w różne strony powywalane a z 10 razy robiłam tam porzadek i nic to nie dało.U mnie psy nie wchodzą ale dla kota przejście przez siatke, żaden problem.
Cześć Bożenko
Czytam ile się u Ciebie dzieje i miałam wrażenie, że nie było mnie u Ciebie miesiąc, a nie jeden dzień
Ja dziś oddtrąbiłam rozpoczędzie sezonu 2012...kawa na ulubionej ławce..... i początek porządków..... przez iesiąc nie uporządkuję chyba tego co mam... na razie pierwszy kawałeczek.... ale deszcz i zimno wygoniło z ogrodu do domu ..... I kwitnie już 6 szt krokusów
U mnie też sadziłam kilkakrotnie ranniki i mają mnie w nosie..... przebiśniego rozmnażać się nie chcą...... muszę jesienią dosadzić ich więcej...
Ziemia rozmarzła miejscami na max 5 cm....
Jutro podjadę zobaczyć kamienie na ciurkadełko-poidełko dla ptaków
Aniu no ostatnio nie rozpieszczasz mnie swoimi wizytami ale i zanadto nie zaniedbujesz więc nie narzekam.Ranniki i przebisniegi trzeba miec polskie , bo holenderskie przemarzają. Przebiśniegów trochę mogę Ci dac jak przyjedziesz gorzej z rannikami , może by Hanię o nasionka poprosic.Poprosimy?
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie