Dziękuję za radę Winobluszcz potrzebny jest mi na barierkę i chcę go puścic w górę po kratce , żeby osłonic balkon od strony sąsiedniego bliskiego domu. Myślę, że to rozwiązanie tymczasowe, bo z drugiej strony balkonu rośnie winorośl z gruntu i chciałabym, żeby z niej kiedyś powstał taki "daszek" nad balkonem .Wtedy pojemnik z winobluszczem zmieni miejsce pobytu .
Dzięki Sebek Sadzonek mam pod dostatkiem, przywożę je od mamy M. Jutro jadę po następną partię. Ładnie się przyjmuje, pnie się już po siatce. Sąsiedzi mają ten drugi rodzaj ale wcale o niego nie dbają. Przełazi na moją stronę, więc go przetykam przez oczka od siatki by zapełnić puste placki.Zamiast pilnować go by rozrastał się na szerokość to on idzie do góry.
Mam tylko nadzieję, że jak tuje podrosną to nie "pogryzą się " z winobluszczem
Bardzo ciekawe i kształcące te rozważania. Nie wiadomo tylko jak gęsto szadzić zimozielony bluszcz aby ładnie zakrywał siatkę. Czy mogę prosić o jakieś wskazówki?
Dodany 10:35, 11 sie 2012
, edytowany o 10:36, 11 sie 2012
ja także odkryłem uroki tej ekspansywnej rośliny, jednak wymaga ona sporej atencji, aby nie zagrażała innym roślinom rosnącym w ogrodzie: napisąłem troszkę o niej na stronie FB:
Jezeli bluszcz /do pojemnika /to własciwie tylko odmianę Hedera helix '"Arborescens",pozostale to naprawdę ryzko szczególnie w pojemnikach /a zwłaszcza pamietajac ostatnią zimę ../Aroborscens wyszedł bez szwanku w przeciwieństwie do innych ,zwłaszcza z żóltymi , czy białymi przebarwieniami...
Odmiana ta nie wtywarza korzeni czepnych , dlatego trzeba jej trochę " pomóc" w wspinaczce ,ale z mojego doswiadczenia najbardziej wytrzymała.