Jak pilnujecie winobluszcza, aby się nie rozrastał na boki i nie rozłaził po ziemi..? Pewnie przycinacie co tydzień..? Boję się, że mój niedługo opanuje mi działkę

Rozłazi się wszędzie, już po drzewach się pnie... A nie ma kto go przycinać ciągle.
Przy okazji: jakby ktoś chciał, to mam w Warszawie do oddania kilkanaście metrów (w zamian za jakieś byliny, których mi brakuje)