Gdzie jesteś » Forum » Pnącza » Winobluszcz pięciolistkowy - Parthenocissus quiquefolia

Pokaż wątki Pokaż posty

Winobluszcz pięciolistkowy - Parthenocissus quiquefolia

Kasiek 21:16, 23 sie 2013


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
Recento,dziekuje,caly czas sie nad nim zastanawiam,jest piekny i ten jego tajemniczy urok....
____________________
Bawarka
kachat 21:55, 23 sie 2013


Dołączył: 15 cze 2012
Posty: 2244
Kasiek, sprawa jest prosta - skoro tak marzysz o tym winobluszczu, to sadź i już! Jak za 10-15 lat uznasz, że jednak masz go dość, to się pozbędziesz, tynki odnowisz, i ty i domek będziecie zadowoleni A co do os, to najpewniej do owoców winobluszczu leciały. Nie wiem, co na nie poradzić - obcinać gałązki z owocami może najlepiej po prostu..? Zanim jeszcze dojrzeją?
____________________
Mój chaos leśny, czyli pomoc potrzebna!
Kasiek 21:58, 23 sie 2013


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14762
kachat napisał(a)
Kasiek, sprawa jest prosta - skoro tak marzysz o tym winobluszczu, to sadź i już! Jak za 10-15 lat uznasz, że jednak masz go dość, to się pozbędziesz, tynki odnowisz, i ty i domek będziecie zadowoleni A co do os, to najpewniej do owoców winobluszczu leciały. Nie wiem, co na nie poradzić - obcinać gałązki z owocami może najlepiej po prostu..? Zanim jeszcze dojrzeją?

Wlasnie jestem po akcji tynki A winobluszcz ,nastepna szczepka rosnie sobie ze starego korzenia i,...jeszcze nie wyrwalam Moze rzeczywiscie przesadze i dam mu szanse.
____________________
Bawarka
recento 22:00, 23 sie 2013


Dołączył: 19 lip 2011
Posty: 152
pomysł raczej nierealny z tym obcinaniem owocostanów... a jaki przyjemny widok jak sobie ptaszki zajadaja , troche nabrudza ,ale po zimie nie bedzie żadnych śladów ..
____________________
ptasior789 21:12, 03 lis 2013


Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 33
Ja swoją przygodę z winobluszczem pięciolistkowym zacząłem skromnie 3 lata temu, rosła sobie sadzonka u cioci pod płotem nawet na nią nie zwracałem uwagi do czasu, aż ciocia jdała jej dwa sznurki, wtedy się wszystko zaczeło. Wsadzałem kijki do rurek od ogrodzenia i plątałem sznurki, płot jest z takich blach do których pnącze sie nie czepia więc musiałem mu pomagać. Teraz już dostałem istnego fioła na tym punkci i w te wakacje posadziłem go wszędzie, gdzie to tylko było możliwe. Porozciągałem sznurki i pozbijałem kratki. Tak wpadłem na pomysł by przenieść roślinę do miasta. Mieszkam na pierwszym piętrze, pierwszy balkon z brzegu od piorunochronu i tak sobie pomyślałem, że posadzę go pod blokiem, jeszcze dla ochrony przed koszeniam zrobię osłonkę z butelki i puszczę sznurkiem na piorunochron. Mam nadzieję, że spółdzielnia nie będzie chciałą tego zerwać (bo to przecież piorunochron) albo, że jakiś żartowniś mi tego nie zerwie, bo jest to przy samiutkim chodniku praktycznie w centrum miasta, ważne będzie pierwsze kilka tygodnie, jak się przyjmie i zacznie rosnąć to już raczej się spodoba, mam plan puścić jakiś pęd na balkon. Z racji, że jest wiele czynników przez które może mi się to zazielenienie bloku nie udać, drugą sadzonkę posadzę na balkonie i puszczę po siatce ocynkowanej wokół wnęki okiennej już nie mogę się tego doczekać
____________________
Gardenarium 23:11, 03 lis 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Urośnie pewnie na sam dach bloku i kiedyś stanie się zagrożeniem dla budynku. Może nie dla tynku, ale będzie właził wszędzie, do tego stopnia że nie dasz mu rady.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
ptasior789 17:46, 04 lis 2013


Dołączył: 18 paź 2013
Posty: 33
Ma przed sobą ponad 30m, niech próbuje
____________________
Gardenarium 23:25, 05 lis 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Pogadamy za kilka lat
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
nika_w_a 19:33, 21 lut 2014

Dołączył: 25 sty 2014
Posty: 5
W ubiegłym roku mój 3-letni Star Showers, posadzony przy ścianie budynku gospodarczego, niespodziewanie wystrzelił w górę - jakieś 4-5 metrów - i sięgnął dachu! Czy jest szansa, że ta jedna sadzonka będzie w stanie pokryć ścianę o rozmiarach 5x5m?

Zupełnie nie spodziewałam się takiej niespodzianki - byłam przekonana, że Star Showers woli się płożyć, aniżeli piąć po murze. Dlatego też w jego sąsiedztwie posadziłam dwa "zwykłe" winobluszcze pięciolistkowe. Gdyby była nadzieja, że SS zechce pokryć tę ścianę choć w 3/4, to z przyjemnością pozbyłabym się jego "zwykłych" towarzyszy.
Gardenarium 20:10, 21 lut 2014


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Nie jest tak żywotny, ale bym zaryzykowała, pokryje tylko nie tak szybko. Zwykłe winobluszcze go zaduszą, więc od razu usuwaj.

Ten pstrokaty jednak ma tendencję do rewersji. Może zzielenieć
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies