Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Miskantowa pustynia, w przyszłości tarasowy ogród na skarpie

Polon 20:36, 07 lis 2025


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 1445
Szkoda mruczka, ale 17 + to ile miała jak przyszła, to słuszny wiek, przynajmniej tyle dobrego.

No ze zwierzętami jest trudno, żyją krócej niż my, więc niestety czeka nas zawsze moment rozstania …

Nasza ONka już kompletnie nie jest w stanie się przemieszczać (niedowład tylnych łap). Tyle, że poza tym zdrowa jak koń. To są dylematy, bo uśpić jej nie jesteśmy w stanie, a zajmowanie się (40kg) to ogromne wyzwanie.
____________________
Malgo - u Polon
Agatorek 21:29, 07 lis 2025


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 15777
Przykro mi z powodu kotki , wiem niestety jak to jest pożegnać futrzastego przyjaciela
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Wafel 00:15, 08 lis 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3533
To odeszła ta sama kotka, co u ciebie teraz była?
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Miskantowo 06:49, 08 lis 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Wafel napisał(a)
To odeszła ta sama kotka, co u ciebie teraz była?


Nie, moja to nówka. Ma cztery lata.

Pożegnaliśmy się z kotką mojej teściowej


.
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wafel 10:58, 08 lis 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3533
No tak, ale to ta co była u was w czasie pobytu teściowej w szpitalu?
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Miskantowo 14:36, 08 lis 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Wafel napisał(a)
No tak, ale to ta co była u was w czasie pobytu teściowej w szpitalu?


Tak, zaczęła chorować już trzy miesiące temu.
Na jakiś czas antybiotyk pomógł ale teraz znowu złapala jakies dranstwo.
Zaczęła prychać i kichać w ubiegłym tygodniu, antybiotyk trochę pomógł ale zaostrzylo to problem nerkowy.
Nerki miała juz w bardzo kiepskim stanie od dwóch lat.
Przedwczoraj tesciowa zdecydowala, ze nie będziemy juz koci męczyć dluzej…
Rokowania byly bardzo zle, szanse na to że wyjdzie minimalne
____________________
Wioleta Miskantowy dom
Ichigo 19:21, 08 lis 2025


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 571
Przykro mi. Strata każdego futrzastego przyjaciela zawsze jest dołująca. Ja staram się nawet nie myśleć o tym, że moje kotki kiedyś się zestarzeją... U mojej mamy w zeszłym roku odeszła kotka, która miała ponad 20 lat. Bardzo to przeżyła.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Miskantowo 13:06, 23 lis 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Hello, jak tam zima w Waszych ogrodach?
U mnie zero śniegu ale przymroziło w nocy i czuję już zbliżające się święta.

Zero prac ogrodowych. Za parę dni ma się ocieplić i posadzę wtedy resztę czosnków główkowatych.
Ogólnie to wyluzowałam ogrodowo.
Przecież i tak nie ogarnę tego wszystkiego

Na razie skoncentruje się bardziej na przedświątecznych porządkach i zastanawianiu sie nad dekoracjami domu i ogrodu.





____________________
Wioleta Miskantowy dom
Wafel 14:54, 29 lis 2025


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3533
Wiolu śliczne zmrożone ujęcia.

Ledwo co wyszłam z covida, to teraz leżę z paskudną anginą Chyba w tym roku nie będę szaleć z ozdobami, zblazowana jakaś jestem...

Pokazuj swoje dekoracje, zawsze masz fajne pomysły
____________________
Asia-Wafel Moje małe, zielone miejsce na ziemi
Miskantowo 11:44, 30 lis 2025


Dołączył: 24 mar 2021
Posty: 1412
Wafel napisał(a)


Ledwo co wyszłam z covida, to teraz leżę z paskudną anginą Chyba w tym roku nie będę szaleć z ozdobami, zblazowana jakaś jestem...

Pokazuj swoje dekoracje, zawsze masz fajne pomysły


Asiu, mój nastrój tez taki średni ciut.
Angina paskudna sprawa i z tego co pamiętam trzeba ją dokładnie „wybić” bo lubi sobie nawracać.
Covid to wiadomo, potrafi człowieka sponiewierać.

Póki co się zastanawiam nad dekoracjami. Jestem zdecydowana fanką Bożego Narodzenia i lubię ozdoby.
Na razie wyciągam pudla i robię przegląd. Trochę tego mam, nie powiem.
W tym roku chyba mam ochotę na stroiki z żywym gałązkami (choć w domu lepiej sprawdzają się te „niezywe”

Od wczoraj produkuję tez malutkie białe domeczki (silikonowa forma z chińskiej strony plus gips ceramiczny)
Trochę to trwa bo robie je dla mojego dziecka, przyjaciółek, krewnych i znajomych
Proces produkcji trwa…

____________________
Wioleta Miskantowy dom
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies