Witajcie wszyscy ponownie!
Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam za tak ciepłe przyjęcie!
Postaram się odpowiedzieć wszystkim w miarę możliwości - jeśli kogoś lub coś pominę - z góry przepraszam, to pierwsze forum w moim życiu.
No narzekam na ten mój ogród i narzekam, bo mam dwie podstawowe wady - jestem pesymistką, a do tego perfekcjonistką. Chciałabym, żeby wszytko (nie tylko w ogrodzie) było zbliżone do ideału. Paskudny charrrakterek
. Ale stąd wziął się styl mojego ogrodu - prosty, geometryczny i nowoczesny. Przy tym na pewno chcę pozostać.
A propos altany - muszę ją trochę usprawiedliwić. Nawiązuje kolorem do kolorów domu i otoczenia (podbitki, okien, mebli tarasowych z technorattanu, placu zabaw dzieci), a jej dach też nawiązuje do dachu domu. Wkleję więcej zdjęć na potwierdzenie tych słów. Ale w razie czegokolwiek, to wydaje mi się, że zmiana dachu w altanie nie jest bardzo skomplikowana ani kosztowna. A wydawało nam się z moim M.,że zaprojektowaliśmy sobie taką nowoczesną altanę
. Za to ogrodzenie kolorem chyba nie pasuje do tej reszty, bo jest jasnoszare (każdy inny kolor wydawał nam się zbyt rzucający w oczy).
Danusiu - oczywiście że widziałam te cudne, nowoczesne altany-pawilony prezentowane na Chelsea Flower Show - tylko zastanawiam się czy w ogóle pasowałyby do mojego domu i całego wiejskiego otoczenia? Może za parę lat, jak rośliny podrosną i nie będzie na działce tak "łyso"?
Danusiu, co do rabat przy wejściu do domu, na pierwszym zdjęciu, obie są symetryczne, tylko ta długa ciągnąca się od bramy wjazdowej jest beznadziejna, bo "fachowcy" wykonali podjazd niezgodnie z projektem. Wizualnie jej nieciekawy kształt podkreśla jeszcze brak innej rabaty, która miała to wszystko optycznie "wyprostować". Póki co nie wystarczyło nam czasu i pieniędzy na jej założenie, ale wiem, że jest niezbędna. W Was moja nadzieja!!!!
Część ogrodu miała być według projektu oddzielona i ta druga - bardziej dzika, z łąką kwietną, już mniej "nowoczesnymi" nasadzeniami przestała nam się podobać zanim zdążyliśmy wprowadzić projekt w życie.
W wolnej chwili sporządzę za przykładem innych forumowiczów mapkę mojego ogrodu, tylko pewnie trochę mi to zajmie.
Ponieważ odwiedzam Wasze ogrody i śledzę wpisy od dawna, czuję się jakbym Was znała od wieków. Więc każdego ogrodowiskomaniaka który będzie w pobliżu północnych rejonów Wrocławia serdecznie zapraszam!
Jeszcze parę zdjęć:
na obsadzenie tych dwóch jasnych prawie kwadratów też nie mam pomysłu
klomb z wrzosami: jedyne miejsce w moim ogrodzie, gdzie roślinki nie są posadzone "pod sznurek"