No i wreszcie posadzone krzaczory bukszpanowe Jeszcze nie przycięte. Nie sądzę, żebym wytrzymała z cięciem do końca czerwca Za tym długim żywopłocikiem powstanie kwitnąca rabata bylinowa. Wykoncypowałam sobie, że bukszpany zasłonią przekwitnięte, zasychające byliny, a w pełni sezonu kwiaty będą wyglądać zza niego Na razie musicie mocno wysilić wyobraźnię, żeby dostrzec tę koncepcję



Gabi ale byłoby superowo!

Aguś, fajnie, że w końcu fotki!
kawał pracy, a to kopanie dołków, naprawdę mordercze, podziwiam zapał eMa
świetnie te rh tam pasują, rozjaśniają, a jak się rozrosną, będzie bajecznie
klonik mnie zachwyca, jak się spotkamy podasz nazwę, bo planuję jeden jak twój, a drugi Danusi nowy nabytek;
i oczywiście oczyma wyobraźni widzę z 1000 tulipanów na bylinowej, pięknie będą wyglądać w tych bukszpanach

Aguś, kawał dobrej roboty za Wami Podziwiam, że daliście radę taką ilość. Super elegancko to wygląda
Ja też ostatnio dostałam od kumpla 3 wielkie bukszpany z gruntu i zaryzykowałam.Wczoraj zrobiłam im nowe fryzurki, posadziłam, dodałam ukorzeniacza z nawozem i spryskałam Mospilanem. Nie miałam odwagi czekać do czerwca z takimi niesfornymi krzaczorami Ja jestem niecierpliwa, ale wierzę, że ten eksperyment się uda

Pozdrawiam serdecznie