Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1

Pokaż wątki Pokaż posty

DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki 1

aga_pe 12:28, 21 maj 2013


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
Wieloszka napisał(a)

Pod warunkiem, że będziesz przyjeżdżać je pielęgnować


jak znajdę czas..... ...tylko muszą poprawić odcinek między Łoziną a Węgrowem
____________________
Aga - Niewielki kawałek wsi pośrodku lasu
Wieloszka 12:28, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
GabiK napisał(a)
Właśnie Aga, co to za kule i czy nie chorują, nie rudzieją od dołu itp.

Gabi, to szczepione świerki "Nidiformis". Poza przędziorkiem na nic nigdy nie chorowały. Szybko rosną i nie rudzieją (brr, nienawidzę tego koloru w ogrodzie)
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Wieloszka 12:31, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Marzena2007 napisał(a)
Aguś będę dozgonnie wdzięczna za zostawienie supreamu u rodzicow. Podrzucę wreszcie sweter...

Madżen, nawet miałam zamiar Ci go dzisiaj przywieźć, bo mam wolne pół godzinki po południu. Czy jak postawię pod płotem, to ktoś ukradnie? Zmienili organizację ruchu i do rodziców trudno dojechać... Sweter nie jest mi potrzebny, tylko pewnie już masz dość wożenia go
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
GabiK 12:32, 21 maj 2013

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Ale na przędziorki pryskasz profilaktycznie? One bardzo lubią wszystkie te małe świerki, tak jak Conicę. Mój na pniu nad perukowcem wyłysiał od dołu, bo go latem coś dopadło. Ja chcę coś, czego nie trzeba pryskać profilaktycznie.
____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
Wieloszka 12:32, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
irena_milek napisał(a)


przy takich ilościach, co mam to byłby samobój
dlatego Wieloszko sadź, a wykopywaniem się nie martw
ja tam i 3 tysiące widzę u ciebie, najwyżej przyjedziemy ze swoim sprzętem i pomożemy
w wielkich paczkach jest niedrogo do 30 gr za sztukę, albo i taniej po negocjacjach

Czyli wniosek jest taki - kupować dużo i tanio ostro negocjując, a do sadzenia zaprosić ogrodniczki ze sprzętem, niby że na kawę
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Wieloszka 12:35, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
AlicyaLK napisał(a)


Tak jest! A mam jeszcze takie pytanie, bo niezorientowana jestem , jak tulipany przekwitną, to zostają liście? Czy trzeba nasadzić tam jeszcze jakieś zamienne cebulki na kwiatów na lato?

Wiesz, ze mnie na razie żadna specjalistka, ale doczytałam u innych, że kwiat (najlepiej z łodygą) obcina się po przekwitnięciu, a liście zostają. Warto dosadzić coś innego dookoła, co będzie zdobiło rabatę po przekwitnięciu tulipanów
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Wieloszka 12:35, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
aga_pe napisał(a)


jak znajdę czas..... ...tylko muszą poprawić odcinek między Łoziną a Węgrowem

Oj tam, oj tam! Dla chcącego nic trudnego i złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
aga_pe 12:36, 21 maj 2013


Dołączył: 13 wrz 2011
Posty: 2292
Wieloszka napisał(a)

Czyli wniosek jest taki - kupować dużo i tanio ostro negocjując, a do sadzenia zaprosić ogrodniczki ze sprzętem, niby że na kawę


no w ubiegłym roku ustalałyśmy, że nie ma kawy jak nie przyjedziemy z narzędziami
____________________
Aga - Niewielki kawałek wsi pośrodku lasu
AlicyaLK 12:37, 21 maj 2013


Dołączył: 25 mar 2013
Posty: 1167
Wieloszka napisał(a)

Wiesz, ze mnie na razie żadna specjalistka, ale doczytałam u innych, że kwiat (najlepiej z łodygą) obcina się po przekwitnięciu, a liście zostają. Warto dosadzić coś innego dookoła, co będzie zdobiło rabatę po przekwitnięciu tulipanów


Żadna specjalistka - a wiesz! no już sobie nie umniejszaj
Dzięki serdeczne
____________________
Pozdrawiam Alicja Kraina Czarów w fazie projektów
Wieloszka 12:38, 21 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
GabiK napisał(a)
Ale na przędziorki pryskasz profilaktycznie? One bardzo lubią wszystkie te małe świerki, tak jak Conicę. Mój na pniu nad perukowcem wyłysiał od dołu, bo go latem coś dopadło. Ja chcę coś, czego nie trzeba pryskać profilaktycznie.

W zeszłym roku opryskałam je raz - jak już miały przędziorka. W tym roku jeszcze wcale. W innym miejscu mam nidiformisy nieszczepione i po głębokim zastanowieniu stwierdzam ze zdziwieniem, że jeszcze ani razu na nic ich nie pryskałam...
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies