Znam ten ból, jak byłam z córcia w domu to nic nie byłam w stanie zrobić na ogrodzie bo ona wtedy już nie spała za dużo, pelzala, i się denerwowała jak znikałam jej z oczu a nie była w domu.
W tym roku częściowo zmieniam to co mi się nie podoba i chyba tak właśnie zostanie ze co roku hakas maja zmiana bedzie
Ech, mam podobnie jak Ty. I jak pewnie większość osób na forum. Zwłaszcza jak posadzę coś większego, często mam wątpliwości. Bo, prawdę mówiąc, zanim takie drzewko się rozrośnie, wygląda rachitycznie i żałośnie.
Mam teraz tak odnośnie mojego wiązu holenderskiego. Posadziłam go dwa lata temu między brzozami, bo akurat tam było odpowiednie miejsce. Teraz uważam, że wiąz holenderski do brzóz nijak się ma i nie pasuje. Przesadzać, czy nie przesadzać? Chyba najlepiej by wyglądał jako soliter na jakimś zaszczytnym stanowisku, tylko trochę strach, że nie przeżyje przeprowadzki...
Na Twoim miejscu zostawiłabym klony tak, jak są. Z czwartym można trochę powędrować po ogrodzie i zrobić przymiarki, gdzie by wyglądał dobrze.
Wiesz co Madzia chyba idealnie podsumowałas to czego ja nie umiałam nazwać dokładnie teraz te drzewka na tle pół dojrzałego ogrodu wyglądają blado i żałośnie .
Chciałoby się odrazu duże i ładne .
Już lepiej jak bym wszystko wsadzała od zera i było by malutkie , dlatego lepiej przy zakładaniu ogrodu zacząć od dużych elementów jak drzewa i krzewy i ubogacać małymi czyli trawami i bylinami a u mnie wszystko na odwrót ehhh .
No ale tak zrobię jak mówisz te 3 środkowe zostają na pewno 4 powędruje na północną rabatę między hakuro i dokupimy jeszcze jednego wtedy będzie tak na zmiane i trochę piętra nabierze kolejna rabata.
Dziękuję Lidka ty zawsze mnie pocieszysz, wsprzesz i pamiętasz , no masz rację muszę wziasc oddech i docenic to co mam .
Zazwyczaj taki kryzys to dopadał mnie na początku sezonu w lutym, marce jak wszystko szare , bure i dopiero się budzi , albo na koniec z cykle ile to chciałam zrobić a tak mało się udało albo że chwasty mnie pokonały.
Ale już jest troszkę lepiej złapałam nowe siły choć bez tetrisow się nie obyło , chyba zacznę juz od męża wołać prezentu urodzinowego choć to dopiero w sierpniu i kupię kilka brakujących roślinek do planu.
A ty Lidka masz też we mnie wsparcie z resztą nie tylko na twoim wątku całą grupa wsparcia i doradców więc będzie napewno super. Zapasy roślin zrobione ahhh pozazdrościć
Żeby nie było że miałam odpocząć i nabrać dystansu zrobiłam drugie podejście do zakupów internetowych i kupiłam zachodzi rozplenicy hamlen ku mojemu zdziwieniu uważam że bardzo ładne a cena połowę tego co w szkółce kupiłam tylko 4 bo wiadomo budżet nie z gumy jestem ciekawa czy będą w tym roku piórka ,,
Iryski kupione w Dino kwitną obłędnie jestem zakochana na wiosnę zakupie jedli znowu je spotkam ilości hurtowe a tam dalej w tle mój mały ogrodnik oczywiście biegający po rabatkach
Powojnik przy tarasie kwitnie obłędnie, muszę wprowadzić na tych dwóch rabatach wie ej kęp z filetem kocimiętek (których się tak boje) że będą to takie rozlazłe ,placki, szałwi i lawenda i to chyba będzie sekret wypełnienia między zimo zielonymi kulami.
Jak sie boisz kocimiętki to masz wspólniczke.
Mnie.
Mam w gościach często 4 koty sąsiadów i sie boje że jak nasadzę kocimiętki to mi koty bedą leżeć w rabatach.
I nie mam.
Powolutku ide w szałwie i przetaczniki.
Lubie też liatry.
Obejrzy sobie te rośliki bo też łatwo sie je rozmnażania.
Przetacznik dwarf blue w drugim sezonie. Kwitnie całe lato bez cięcia i zabiegów.
Zrobie sadzonki zielne i sprawdzę jutro jak to się dzieli bo podobno łatwo.