Szczerze powiem że zadowolona jestem że udało mi się z hortensjami bo planuje ich duzo u siebie a koszta w ten sposób ograniczę do minimum w sumie kupiłam 2 limki a mam ich juz chyba z 15 szt
CO do Alinki to do wczoraj byłam na 100% pewna że będę ale wczoraj wynukła mi impreza rodzinna ... i nie wiem jak się wymigać -myślę ....a tak chciałma pojechać ....
Ale wiem że Iza i Ksia będą na pewno więc siewki mi na pewno przywioza jak by co!
Przypomnę się na pewno
Bogdziu poprostu trzeba sobie jakoś radzić w życiu ... jeśli sie uda coś samemu ukorzenić rozsadzić o tyle mniej wydam na roślinki, albo inaczej będę mogła wydac wtedy więcej na roślinki które rosna wolniej jak cisy i bukszpany, bo horti i byliny szybko rosną i 1 sadzonki zawsze można zrobić kilka, a potem z tych kilku następne kilkanaście....
Również pozdraiwam.
Limki sadzonkuje się inaczej niż anabelki, bo anabelki tworzą rozłogi i je można podzielić, i chyba łatwiej ukorzeniają się z patyczków Anabelki mam u mojej teściowej piękne i dorodne....więc ich nie rozmnażam bo będę miała je pod ręką
Martika jest to choroba raczej nie uleczalna, ale za to objawy sa bardzo przyjemne
Ja sie porwałam z motyką na słońce i trzymam na razie moje róże w donicach póki nie będę mogła ich wsadzic na miejsce docelowe ...a to niestety troche czasu minie
dodałam do zakładek i jak przestanie padać to idę do rodziców i teściów oskubać Phantoma i Vanilkę, bo oni mają, a ja nie. Może jeszcze nie, jak się uda Twoim sposobem
Pozdrawiam