Lawenda pozbierała sie trochę, chociaż i tak jest o połowę mniejsza niz rok temu .... ale cóż przesadzanie, cięcie w lutym dało je popalić.
Pomponella teraz króluje, pozostałe róże już są po pierwszym tloczeniu, a ona nadal ma pąki. Po dzisiajszym deszczu pewnie będę musiała większość już obciąć, ale cóż kolejne pąki szykują się do startu.
Wynalazłam go u nas w szkółce... były tylko 2 szt. i obie są juz moje.
Ale wygląda na fajna trawkę ...w słońcu jest żółciutka w ta która stała w cieniu w szkółce jest lekko zazielniona ale i tak ma soczysty kolrek.
nie powinien, będzie wyższy i bardziej zielony, no i licze na niebieskie kule nad nią ... w przyszłym roku
a na razie to marny jest bo siedział w doniczce od zeszłego roku .. zapomniany ... nie podlewany... ale mam nadzieję że się zdąży ukorzenić w nowym miejscu przed zimą.