Veva dzieki!

Ciemierniki rosną, posadzone, siewkami się chcę zaipiekować lepiej żeby za parę lat były z nich kwitnące roślinki

Kur bysmy pewnie nie kupowali nowych ale stare sié starzeją I będą nosić coraz mniej, a dwie młode zamordował ns jesieni jastrząb czy coś.

Nie mogę spać heh

Pozdrawiam!

Kurki się klimatyzują. U sąsiadki tylko jedna znosiła niebieskie jajka. Zachwycałam się nimi. Okazuje się, że ‚miastowi’ takich jajek się boją, wolą o klasycznym kolorze. Moja mama ma sklep warzywo-owocowy, ale ma też wiejskie produkty typu jajka, sery itp. Na próbę wzięła też jajka o niebieskiej skorupce (1/10 w opakowaniu). Jedna klientka wróciła się z domu, wkurzona oddać „zepsute” i zrobiła aferę. Pomidory wydziwianie też nie schodzą, tylko klasyczne czerwone, malinowe, te duże, sakiewki, koktajlowe.

Haha

No nic. Sami zjemy, wszystko mi jedno jaki kolor ma skorupka. A pewnie są ludzie którzy szukają i takich jajek. No I mamy kurki dla siebie, rzadko się już zdarza żebym miała nagle w lodówce 30 sztuk, a kiedyś I 50 potrafiliśmy uzbierać I to wcale nie trwało jakoś długo.

Pomidorów cudaków trochę sprzedałam w zeszłym roku, one zwykle są droższe niż zwykłe. Plus ludzie 'lubią piosenki które już słyszeli' więc pewnie z pomidorami jest podobnie I znowu uprawiam je dla siebie, jak się trafi ktoś kto chce czegoś innego niż dostępnego wszędzie indziej to zapraszam

Wypieliłam czosnek, pomiędzy ułożyłam słomę po sprzątaniu u kur. Maką świeżą kostkę słomy, miałam to zrobić zanim przywiezlismy nowe kury. Posadzilismy borówki, mają stanowisko z torfem I ścinkami tujek od sąsiada. W planie ciąg dalszy pielenia warzywnika

Czosnek



Borówki

Kuraki





Zimowity wokół grabów



Czosnki ozdobne póki co mają same liście

Warzywnik nie skończony bo pszczoły aktywne. Ogarnęłam większosc rabaty na szparagi I uciekłam. Niestety chyba zbyt mokro było bo ubiegłoroczne siewki szparagów nie przetrwały, było kilkanaście a nie ma nawet jednej.

Glina

Za to skonczylam odchwaszczać rabatę wzdluz granicy z sąsiadem u góry. Zadowolona jestem bo rzadko tam dochodzę a zwlaszcza na wiosnę.

Obiad I fajrant, szkoda ze poniedzialek bo bym się chętnie utyrała jeszcze...

Ja zadowolona jestem bo sobie odpoczęłam Deszcz i zimno odgoniło mnie od styrana się, może to i dobrze bo, i tak gardło mnie boli.

W domu kleszcza znalazłam co znaczy że go na ubraniu przyniosłam i sobie chodził jakiś czas, psa nie mam.

Tak czy owak podziwiam nieustanny zapał do pracy w ziemi, klonować Ciebie Karola trzeba

Karola, czy usuwasz pierwsze kwiaty papryki?

Mogłabym się sama sklonować, ta gorsza wersja za karę by pracowała a ja bym sobie ryła w ogrodzie I gapiła się na kury

U nas ładny weekend, wczoraj po poludniu padało ale nadal było ciepło. A dziś cudne słońce zza chmury czasem ale ryło się przyjemnie. W krótkim rękawie

Asia nie usuwam. Chce rosnąć niech rośnie

Za to dzisiaj leje. Porządnie! środę chłopaki mają wrócić do krawężników i kostki, mam nadzieję się uda