Ja też ostatnio paliłem suche miskanty, i jedyną sąsiadką która miała pretensje była ta, która całą zimę truje nas paląc w piecu czym popadnie.

Jest jakaś dobra rozdrabniarka do suchych traw?

Nie ma chyba, dziewczyny się ratują albo sekatorem albo sieczkarnią taką dla zwierząt/gospodarską...

Mam wielką górę miskantów i gałęzi z tyłu ogrodu, dom dla jeży i ptaki przylatują wybierają co im się podoba na gniazda i zero pomysłu co z tym zrobić bo palić nie chcę...

Fleszu napisał(a)

Ja też ostatnio paliłem suche miskanty, i jedyną sąsiadką która miała pretensje była ta, która całą zimę truje nas paląc w piecu czym popadnie.

Jest jakaś dobra rozdrabniarka do suchych traw?

Zajrzyj do Martki (W ogródku Martki) - właśnie mieliła swoje miskanty.

Fajny ale wolę jechać do Azji... cena ups

https://maszyny-tmc.pl/product/rozdrabniacz-do-slomy-rds-30/

Tak, skoczyła o 100%, obecnej ceny bym nie dała w życiu, poprzednią też odchorowałam...

Działa super niemniej, zazdro

zastanawiam się, czy taka typowa rozdrabniarka do gałęzi za 500-600 zł poradzi sobie z suchymi trawami czy się zapcha...

Będzie się zapychać a potem się zepsuje przynajmniej moja tak zrobiła

no i wiem wszystko, czyli pozostaje coroczne rytualne spalanie, przynajmniej do czasu wprowadzenia zakazu kopcenia w piecach, bo dopóki sąsiedzi palą czym popadnie nie mam najmniejszych skrupułów raz w roku puścić zdrowy, słomiany dymek Popiół z miskantów to też niezły nawóz, nie tak dobry jak z drewna liściastego ale wyrzucać go jest grzechem.

Witam się w moim ulubionym wątku! Mogę polecić rozdrabniarkę, którą używam od 2 sezonów, idealna do traw i rozchodników, (Makita UD2500) tnie na kawałki ok 4-5cm, nie zapycha się i jednorazowo wkładam pęk traw ok 10cm.
Do drobnych gałęzi i hortensji używam zwykłą rozdrabniarkę. Już kupiłam drugą, bo w pierwszej spaliłam silnik, gdy trawy go zablokowały.
Pozdrawiam
Kasia