Dołączył: 30 mar 2015
Posty: 19
Specjalistą nie jestem, ale na moje podobnie czarne gałązki Danusia obstawia obsikiwanie przez psy/ koty. Zaczęłam pilnować psa i rzeczywiście jest lepiej, gdzieniegdzie czarne gałązki się pojawiają, ale niewykluczone, że przechadza się jakiś kocur.
Poobcinałam te czarne gałązki i wszystkie zbrązowiałe, wiec widzę, że czarnych pojawia się niewiele (i do wysokości kolana, nigdy wyżej), ale dla odmiany tu i ówdzie całe gałązki brązowieją. Wyglądają jakby były ułamane i zaschnięte, ale nie - trzymają się rośliny. Popryskałam Topsinem i przy tej okazji zauważyłam sporo pajęczyn ze złożonymi jajami w postaci takich beżowych kupek. Nieszkodliwy mieszkaniec, czy wredny szkodnik? Niestety nie zrobiłam zdjęć, a dość skrupulatnie pajęczyny pozbierałam.
____________________
olga